Biura podróży nie mogą automatycznie zawierać umów ubezpieczenia od rezygnacji z podróży przy sprzedaży biletów lotniczych. Tego rodzaju dodatki klient powinien móc wybrać lub nie. Dlatego portalom internetowym dla podróżnych wolno oferować polisę wyłącznie na zasadzie opt-in, czyli wyboru właśnie, a nie odrzucania przez kupującego – uważa rzecznik generalny luksemburskiego Trybunału Sprawiedliwości.
Niemieckie stowarzyszenie ochrony konsumentów pozwało Ebookers.com przed sąd krajowy z powodu stosowania przez ten portal praktyki automatycznego włączania ubezpieczenia od rezygnacji z podróży do ceny przelotu.

Opinia rzecznika generalnego nie wiąże wprawdzie Trybunału Sprawiedliwości, lecz przeważnie wyroki są zgodne z uzasadnieniem prawnym przygotowanym przez jednego z 8 rzeczników

Wyższy sąd krajowy w Kolonii zwrócił się więc do luksemburskiego Trybunału Sprawiedliwości o ocenę prawa Unii dotyczącego tych kwestii.
Zapytał, czy cena polisy sprzedawanej przez ubezpieczyciela, który w wypadku kupowania przez konsumenta biletu lotniczego stanowi stronę trzecią, może być wliczana do całej należności.
Niemiecki sąd pragnął także ustalić, czy skoro jest to tzw. opcjonalna dopłata do ceny, to klient powinien ją dobierać z oferty na zasadzie opt-in, czy też może ją tylko odrzucać z tego, co proponuje firma sprzedająca bilety przy zastosowaniu metody opt-out.
Rzecznik generalny stwierdził, że po to, by klienci biur podróży i portali sprzedających bilety lotnicze mogli porównywać różne taryfy, ostateczne ceny każdej z ofert muszą odnosić się do podobnej usługi. Dlatego na tyle, na ile to możliwe, ceny powinny obejmować podobne składniki.
Niemniej jednak dopłat, jakimi są ubezpieczenia, nie wolno postrzegać jako części ostatecznej zapłaty za bilet. Nie ma przy tym znaczenia, czy usługa opcjonalna, jaką jest polisa od rezygnacji z podróży, pochodzi od przewoźnika lotniczego, czy od innego przedsiębiorcy, czyli od ubezpieczyciela.
Klienta przed płaceniem za niepotrzebne usługi najlepiej chroni zaś wersja wyboru, czyli opt-in. Dlatego – według rzecznika generalnego – dopuszczalne jest tylko takie właśnie oferowanie kompleksowych usług kupującym bilety lotnicze.

Podstawa
Opinia rzecznika generalnego w sprawie C-112/11