Od przekazywanego do Luksemburga wynagrodzenia za usługi faktoringu nie trzeba potrącać polskiej daniny – potwierdził dyrektor katowickiej izby.

Pytanie zadała spółka produkująca m.in. taśmy, formatki i wykroje kupowane przez klientów w kraju i za granicą. Chcąc zabezpieczyć się przed problemami z płatnościami, spółka zawarła w 2010 r. ramową umowę faktoringową z belgijskim bankiem. Na jej podstawie przeniosła na niego część już istniejących i przyszłych wierzytelności. Ryzyko ich niespłacenia przeszło w ten sposób na zagraniczny bank. W zamian otrzymywał on opłaty factoringowe, na które składały się koszty administracyjne oraz koszty finansowania. Nie były one objęte polskim podatkiem, co potwierdziła wcześniejsza interpretacja katowickiej izby (nr IBPBI/2/423-1140/10/BG).
13 czerwca 2014 r. belgijski bank dokonał cesji swoich uprawnień na podmiot z Luksemburga. W związku z tym spółka przekazywała kolejne płatności za factoring już do tego kraju. Chciała się upewnić, czy nadal nie powinna potrącać podatku u źródła od opłat factoringowych. Uważała, że nie ma takiego obowiązku, jeśli tylko luksemburski podmiot przekaże jej swój certyfikat rezydencji.
Podkreślała, że koszty usługi faktoringowej nie są odsetkami, o których mowa w art. 11 ust. 5 umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania pomiędzy Polską a Luksemburgiem (Dz.U. z 1996 r. nr 110, poz. 527 ze zm.). W związku z tym nie powinny podlegać polskiej daninie.
Dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach zgodził się z jej stanowiskiem. Wskazał, że zgodnie z polsko-luksemburską umową obowiązek potrącenia podatku dotyczy tylko odsetek, a nie wynagrodzenia za usługę faktoringu. Warunkiem jest, że spółka otrzyma certyfikat rezydencji od luksemburskiego kontrahenta.
Interpretacja dyrektora Izby Skarbowej w Katowicach z 11 grudnia 2014 r., nr IBPBI/2/423-1115/14/KP