Podatnik, który przeznacza pieniądze ze zbycia nieruchomości na zakup domku położonego na terenie rodzinnych ogrodów działkowych, musi zapłacić 19 proc. PIT. Nawet wtedy gdy faktycznie tam mieszka – potwierdził NSA.
Precedensowy wyrok w tej sprawie zapadł w Naczelnym Sądzie Administracyjnym 18 maja 2018 r. (sygn. akt II FSK 1128/16). Sąd wyjaśnił wtedy, że koszt nabycia altany wybudowanej na działce położonej na terenie rodzinnego ogrodu działkowego nie może zostać potraktowany jako wydatek na cel mieszkaniowy, bo nie został wymieniony w art. 21 ust. 25 ustawy o PIT. NSA odwołał się też do regulacji ustawy o Rodzinnych Ogrodach Działkowych (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 2176). Przypomniał, że z jej art. 12 wynika zakaz zamieszkiwania. Podkreślił, że gdyby przyjąć wykładnię dopuszczającą uznanie altany działkowej za budynek, w którym realizowane są cele mieszkaniowe, to oznaczałoby to akceptację naruszenia tego zakazu.
Stanowisko to potwierdził w najnowszym wyroku.
Chodziło o podatnika, który zbył mieszkanie przed upływem 5 lat od nabycia. Sprzedał je z wolnej ręki w porozumieniu z komornikiem. Znaczna część pieniędzy poszła na spłatę długów bankowych, w jakie podatnik popadł w następstwie nagłej i przedwczesnej śmierci żony.
Za to, co mu zostało, kupił domek na terenie ogródków działkowych, a następnie go wyremontował. Nie korzystał z niego dla rekreacji, był to jego jedyny dach nad głową.
Tłumaczył, że na tyle go tylko stać, bo sam cierpi na chorobę nowotworową i znaczną część renty przeznacza na leki.
Przekonywał, że w uldze mieszkaniowej liczy się to, aby podatnik faktycznie mieszkał w kupionym budynku lub lokalu.
Innego zdania byli jednak naczelnik urzędu skarbowego oraz dyrektor Izby Skarbowej w Gdańsku. Obaj stwierdzili, że mężczyzna nie zrealizował celu mieszkaniowego i że musi zapłacić podatek od dochodu ze sprzedaży mieszkania. Podkreślili, że zgodnie z ustawą o ROD altana służy celom rekreacyjnym i wypoczynkowym, a nie mieszkalnym.
Wyjaśnili, że ulga w PIT jest wtedy, gdy kupuje się budynek mieszkalny na terenach budowlanych, typowo przeznaczonych pod zabudowę mieszkaniową.
Nie zgodził się z tym WSA w Bydgoszczy. Orzekł, że mimo ustawowych zapisów nie można nie dostrzegać rzeczywistości. Wskazał, że niektórzy obywatele sami rozwiązują własne problemy lokalowe, mieszkając na stałe w całorocznych budynkach posadowionych na terenie ogrodów działkowych.
W ten sposób nie angażują się w pomoc organów państwa – podkreślił sąd. Uznał, że nie można ich z tego powodu traktować gorzej niż podatników, którzy znajdują się w lepszej sytuacji finansowej i których stać na zakup prawdziwego domu czy mieszkania.
Argumentacji tej nie podzielił jednak Naczelny Sąd Administracyjny. Wyjaśnił, że zarówno wykładnia językowa, jak i systemowa prowadzą do wniosku, że wydatki na zakup altany nie mogą być traktowane jako wydatki na cel mieszkaniowy.

ORZECZNICTWO

Wyrok NSA z 20 lutego 2019 r., sygn. akt II FSK 411/17.