Organizacje pożytku publicznego obawiają się, że przyszłoroczna rewolucja w rozliczeniach z fiskusem uszczupli wpływy na ich konta z 1 proc. podatku PIT, a niektórym wręcz zachwieje dotychczasowy model biznesowy.
Dziennik Gazeta Prawna

Informacja o zmianie zasad rozliczania się z urzędem skarbowym – wprowadzenie nowej usługi Twój e-PIT, dzięki któremu fiskus ułatwi rozliczenie podatku dochodowego nawet 16 mln podatników – zelektryzowała środowiska organizacji pożytku publicznego. Do redakcji DGP zaczęły napływać pytania dotyczące konkretnych rozwiązań technicznych oraz formalnych związanych z tą zmianą. – Czy redakcja DGP mogłaby się dowiedzieć w resorcie finansów, ilu podatników będzie obejmowało wprowadzenie nowej usługi Twój e-PIT? – zapytał jeden z przedstawicieli dużej organizacji pożytku publicznego (OPP), która zajmuje się sprawami ochrony środowiska (prosił o anonimowość z powodów biznesowych).

I choć jego fundacja nie funkcjonuje jedynie dzięki wpływom z 1 proc. podatku odliczanego przez Polaków od podatku od dochodów osobistych, to wpływy te – jak podkreśla nasz rozmówca – są dla niej ważne, bo na ok. 9,2 mln zł jej całkowitego przychodu, jeden procent stanowił w ubiegłym roku niemal 1,3 mln zł. Ta akurat fundacja (ale nie tylko ona jedna) wymyśliła sobie jakiś czas temu, że jeśli podatnicy mają problem z rozliczaniem się z fiskusem, to ona – razem z firmą, która ma takie możliwości – im pomoże.

Zysk dla firmy był taki, że sprzedawała swój soft OPP. A dla organizacji taki, że w formularzu, jaki był oferowany podatnikowi, był „zaszyty” numer KRS konkretnej OPP (albo nawet kilku).

Więc rozliczający się podatnik od razu ofiarowywał swój procent danej organizacji. Albo wybierał, dajmy na to, jedną z trzech.

TO TYLKO FRAGMENT TEKSTU. PEŁNĄ TREŚĆ PRZECZYTASZ W DZISIEJSZYM WYDANIU DGP >>>>>