Wzajemne udostępnianie pieniędzy między spółkami grupy kapitałowej należy traktować jako pożyczki również dla potrzeb ustalania różnic kursowych – orzekł NSA.
Sprawa dotyczyła spółki uczestniczącej w systemie cash-poolingu. Na koniec każdego dnia salda na rachunkach uczestników systemu są zerowane, co oznacza, że jeżeli salda są ujemne, to pieniądze z nich są przelewane z rachunku lidera na rachunek uczestnika, a jeśli są dodatnie, to pieniądze są przelewane na odwrót – z rachunku uczestnika na rachunek lidera (jest to cash-pooling typu „zero balancing”).
Co istotne, mechanizmem tym są objęte rachunki bankowe prowadzone w walucie polskiej oraz w walutach obcych.
Spór z fiskusem dotyczył tego, czy rzeczywiste transfery pieniężne między rachunkami bankowymi spółki i pool lidera powodują powstanie różnic kursowych.
Spółka uważała, że różnice nie powstają, bo w świetle art. 15a ust. 2 pkt 4 i 5 oraz ust. 3 pkt 4 i 5 ustawy o CIT musiałoby dojść do zawarcia umowy kredytu lub pożyczki. Natomiast istotą cash-poolingu – jak wskazywała spółka – jest wyłącznie czasowe przeniesienie salda z określonego rachunku, z założeniem powrotu tego salda na ten rachunek po rozliczeniu umowy.
Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie uznał jednak, że cash-pooling jest rodzajem pożyczek udzielanych pomiędzy podmiotami uczestniczącymi w tym systemie. W związku z tym mogą powstawać różnice kursowe, gdy salda są przenoszone na rachunek bankowy spółki w walucie obcej lub z tego rachunku.
WSA w Warszawie zgodził się ze spółką. Orzekł, że transfer pieniędzy w ramach cash -poolingu nie jest umową pożyczki, bo istotą tego mechanizmu jest optymalne zarządzanie środkami pieniężnymi uczestników, a nie pożyczanie pieniędzy. Co więcej, w przypadku pożyczki zawsze wiadomo, kto komu i ile pożycza oraz ile trzeba oddać. Natomiast w przypadku cash-poolingu żadna ze stron nie zobowiązuje się do przeniesienia na własność drugiej strony określonej z góry ilości pieniędzy – stwierdził WSA.
Wyrok ten uchylił Naczelny Sąd Administracyjny. Jak wyjaśnił sędzia Jacek Brolik, w orzecznictwie sądów panuje jednolity pogląd, że użyczenie innej osobie (podmiotowi) pieniędzy jest pożyczką. W konsekwencji cash-pooling należy traktować jako pożyczkę również dla potrzeb ustalania różnic kursowych.
– To jest ta sama czynność udostępniania pieniędzy. Nie można więc oceniać jej inaczej na potrzeby różnic kursowych (art. 15a ustawy o CIT) – stwierdził sędzia Brolik.

orzecznictwo

Wyrok NSA z 27 czerwca 2019 r., sygn. akt II FSK 2179/17. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia