Appka ProteGO Safe ma wystarczyć do monitorowania ryzyka zakażenia COVID-19 podczas podróży po całej UE.
Państwa Unii Europejskiej uzgodniły standardy techniczne, jakie muszą spełniać aplikacje koronawirusowe z poszczególnych państw, by mogły współdziałać. Po ich wprowadzeniu – z oprogramowaniem swojego kraju – będzie można monitorować ryzyko COVID-19 w całej Wspólnocie.
Aplikacje instalowane w smartfonach alarmują użytkowników o ewentualnym kontakcie z osobą zarażoną koronawirusem, co ma ograniczyć rozprzestrzenianie się choroby. Problem w tym, że każde państwo unijne używa do tego innego narzędzia. Po otwarciu granic zapewnienie współpracy między nimi – postulowane przez Komisję Europejską już w kwietniu – stało się jeszcze ważniejsze.
Ma to zapewnić uzgodniony właśnie zestaw parametrów technicznych umożliwiających wymianę informacji między aplikacjami. Komisja deklaruje, że dane będą wymieniane między aplikacjami drogą szyfrowaną, co uniemożliwi zidentyfikowanie poszczególnych osób. Nie będą przy tym wykorzystywane dane geolokalizacyjne, a wymiana informacji zostanie ograniczona do minimum.
– Niedługo rozpocznie się sezon urlopowy, Europejczycy muszą zatem mieć możliwość korzystania ze swoich krajowych aplikacji podczas podróży po Unii – podkreśla komisarz ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton. Z kolei komisarz do spraw zdrowia i bezpieczeństwa żywności Stella Kyriakides zapewnia, że wszystkie aplikacje koronawirusowe będą działać „z bezwzględnym poszanowaniem bezpieczeństwa danych, praw podstawowych i ochrony prywatności”.
W Polsce funkcjonuje aplikacja ProteGO Safe – oparta na Bluetooth z technologią Apple i Alphabet Google. Nie śledzi naszej lokalizacji, nie wie z kim i kiedy się widzieliśmy, nie ma też dostępu do żadnych danych w telefonie. Monitoruje natomiast otoczenie użytkownika w poszukiwaniu innych urządzeń z taką samą aplikacją. Jeśli jeden z użytkowników zachoruje na koronawirusa, na telefony innych napotkanych osób zostanie wysłane odpowiednie powiadomienie – bez informacji, kto zachorował ani gdzie tę osobę spotkaliśmy.
Czy ProteGO Safe spełnia unijne warunki i będzie kompatybilna z tymi z innych krajów?
„Liczymy, że ProteGO Safe będzie w gronie pierwszych interoperacyjnych aplikacji” – odpowiada biuro prasowe Ministerstwa Cyfryzacji. „Aby uzgodniony standard mógł zacząć funkcjonować, konieczne będzie wytworzenie dodatkowej infrastruktury i software. Ten proces koordynuje KE we współpracy z zaangażowanymi krajami członkowskimi, w tym z Polską” – dodaje. Ministerstwo podkreśla, że nasz kraj od początku uczestniczył w pracach nad standardami w gronie państw eHealth Network.
„Kiedy europejskie aplikacje będą interoperacyjne, co mamy nadzieję stanie się już wkrótce, nie będzie konieczności instalowania aplikacji stworzonych w innych krajach UE” – zapewnia resort.
Z ProteGO Safe korzysta ponad 150 tys. osób. Dla porównania niedawno wprowadzoną aplikację niemiecką w ciągu pierwszej doby – jak podaje Reuters – pobrano 6,5 mln razy.