Od kilku miesięcy rosną ceny wynajmu mieszkań. Powód? Przybywa Polaków, których nie stać na kredyt. Na szczęście rosnąca pula lokali trafiających na rynek najmu będzie hamować podwyżki.
W największych miastach, takich jak Warszawa, Poznań, Kraków, Gdańsk, Gdynia i Wrocław, trzeba dziś zapłacić średnio o 3,9 proc. więcej niż rok temu – wynika z wyliczeń portalu Szybko.pl monitorującego rynek najmu. Najbardziej wzrosły koszty wynajmu w Gdańsku (6,2 proc) i Poznaniu (5,7 proc). Najmniej zaś we Wrocławiu i Warszawie (około 1,5 proc.). W stolicy za wynajem kawalerki trzeba zapłacić ok. 1,5 tys. zł, podczas gdy pod koniec roku było to 1,4 tys. zł.
Ostrzejsze kryteria wyceniania zdolności kredytowej, a także rosnące koszty obsługi hipotek sprawiły, że Polacy częściej niż rok czy dwa lata temu decydują się na wynajem, a nie zakup mieszkania.
Miesięczne koszty wynajmu są o 200 – 500 zł niższe niż spłata kredytu. W Łodzi to różnica około 500 zł, w Krakowie 320 zł, a w Warszawie ok. 200 zł. To stawki uśrednione, bo cena najmu w znacznej mierze zależy od standardu mieszkania.
– Czynsze za lokale w wielkiej płycie, z meblami z lat 70. i bez miejsca parkingowego są nawet o 500 – 700 zł niższe niż za te o podobnym metrażu oraz lokalizacji, ale po remoncie i z garażem – mówi Marta Kosińska z serwisu Szybko.pl.
Analitycy nie mają złudzeń: dopóki różnica między kosztem wynajmu a wysokością rat będzie duża, chętnych na wynajem będzie przybywać. A to nakręcać może stawki czynszów.
Na szczęście barierą wzrostu są nie tylko ograniczone możliwości finansowe Polaków, ale też duża podaż na rynku. Z wyliczeń analityków wynika, że w Polsce jest obecnie ok. miliona mieszkań na wynajem i liczba ta z miesiąca na miesiąc rośnie. – Do oferty trafia coraz więcej lokali, których właściciele wycofali się ze sprzedaży ze względu na spadek cen – mówi Marcin Jankowski z serwisu Domiporta.
Na rynek może trafić też część mieszkań budowanych przez deweloperów, którzy mają coraz większe kłopoty ze znalezieniem klientów na zakup. Część z nich rozważa możliwość wynajmu. Bodźcem do podjęcia takiej decyzji może być ustawa o ochronie praw lokatora, która ułatwia eksmisję lokatora zalegającego z czynszem. – Jeżeli wejdzie w życie, to ceny najmu nie tylko przestaną rosnąć, ale nawet spadną – mówi Jarosław Strzeszyńki z Instytutu Analiz Monitoring Rynku Nieruchomości.