Centra handlowe, biura oraz hotele – na takich nieruchomościach chcą deweloperzy, którzy do tej pory budowali mieszkania.
Do szukania zysków w zupełnie nowych segmentach skłaniają je coraz trudniejsza sytuacja na rynku mieszkaniowym oraz rosnąca konkurencja.
Od początku 2012 r. banki ostrzej niż do tej pory liczą zdolność kredytową potencjalnych klientów.
Na dodatek wielu deweloperów będzie starało się zdążyć z rozpoczęciem nowych inwestycji mieszkaniowych jeszcze w I kw., przed wejściem w życie ustawy deweloperskiej. Część firm może mieć z jej powodu kłopoty z finansowaniem projektów mieszkaniowych.
Istniejąca nowoczesna powierzchnia komercyjna w Polsce (w tys m kw.) / DGP
– To oznacza, że mimo zmniejszonego popytu nie należy spodziewać się spadku podaży mieszkań – mówi Piotr Zybała, analityk DI BRE.
Jednym z deweloperów, który nie chce być zależny wyłącznie od rynku mieszkaniowego, jest Dolcan. Pierwszą inwestycją komercyjną firmy będzie galeria handlowo-usługowa o powierzchni ponad 9 tys. mkw. na warszawskim Targówku. Budowa rozpocznie się w tym roku. Podobny obiekt firma wybuduje w Ząbkach.
– Mamy jeszcze kilka lokalizacji, w których planujemy wybudowanie galerii handlowo-usługowych. To Wawer, Białołęka i Włochy. W Wawrze i Białołęce planujemy małe galerie o powierzchni od 2 do 4 tys. mkw. We Włochach może powstać większy obiekt, o powierzchni ok. 12 tys. mkw. – mówi Sławomir Doliński, przewodniczący rady nadzorczej i założyciel Dolcanu.
Ambitne plany wobec rynku komercyjnego ma też J.W. Construction, jeden z największych polskich deweloperów mieszkaniowych. Firma w 2011 r. przygotowywała siedem projektów: biurowych, handlowych i hotelowych, o łącznej powierzchni 173,14 tys. mkw.
Z kolei z rynkiem biurowym zmierzy się m.in. notowany na GPW Robyg. Firma niedługo rozpocznie budowę pierwszego etapu Wilanów Office Center. Budowa biurowca o powierzchni 8 tys. mkw. ma zakończyć się w połowie 2013 r.
– Rozwój drugiej nogi działalności ma zagwarantować nam dodatkowy, stabilny strumień przychodów. Szczególnie na warszawskim rynku panuje klimat sprzyjający takim inwestycjom. Skala zawieranych w zeszłym roku umów najmu powierzchni biurowej pokazuje, że w branży panuje spory ruch – mówi Zbigniew Wojciech Okoński, prezes Robyg.
Rzeczywiście, w 2011 r. w Warszawie wynajęto 573 tys. mkw. biur, najwięcej od czasu, kiedy zaczęły tu powstawać nowoczesne budynki.
Według Piotra Zybały z DI BRE wejście na rynek komercyjny faktycznie może pozwolić deweloperom na ustabilizowanie i dywersyfikację przychodów. Jednak na taki ruch mogą pozwolić sobie spółki, które mają pieniądze na samodzielne finansowanie inwestycji we wstępnej fazie. Do czasu kiedy bank przyzna im kredyt, muszą z reguły wyłożyć z własnych środków ok. 30 proc. wartości całego projektu.