Ekologia jest trendy. Proekologiczne są siatki jednorazowe, ubrania, a nawet styl życia. Ostatnio do tej listy dołączyły także osiedla. W Polsce jednak takie inwestycje traktowane są jako pewne kuriozum i należą do rzadkości.

Pomysł na osiedla ekologiczne narodził się w krajach skandynawskich. Takie inwestycje nie tylko są budowane z naturalnych surowców, ale przede wszystkim zasilane alternatywnymi źródłami energii i możliwie najmniej ingerują w środowisko naturalne. Dodatkowo ważną rolę pełni integracja mieszkańców, dla których osiedle ma być czymś na kształt samowystarczalnej osady, o którą wspólnie dbają. W Polsce jednak większość „eko-inwestycji” jest taka tylko z nazwy.

Mieszkańcy sami zbudują sobie domy

Stowarzyszenie Terra Habitar z Wrocławia planuje wybudowanie osiedli domków z… gliny. To materiał nie tylko tani i łatwy w otrzymaniu, ale również wytrzymały i estetyczny. Takie projekty utworzono już we Francji i Niemczech, a na bliskim wschodzie nadal jest to jedna z częstszych metod produkcji.

Osiedle, które ma powstać we wsi Przezdrowice (2 km od Sobótki k.Wrocławia), zostanie zbudowane przez mieszkańców własnoręcznie. To nie tylko kolejny sposób na obniżenie kosztów, ale również pomysł, jak zawczasu zintegrować przyszłych sąsiadów, przyzwyczaić ich do pomagania sobie nawzajem i dbania o wspólne dobro. Dlatego też poszczególne domki nie są ogradzane – jedynie w środku znajduje się prywatne atrium, zewnętrzny ogród ma być zaś dostępny dla wszystkich. Wybudowanie domu z gliny ma kosztować o ok. 30 proc. mniej, niż budowa tradycyjnego lokum.

Alternatywa dla energii

Proekologiczne osiedle powinno być w miarę możliwości zasilane alternatywnymi źródłami energii. Takiego rozwiązania użyto w 5 domkach jednorodzinnych w Woli Kopcowej (gm. Masłów) – zamiast tradycyjnego ogrzewania użyto pompy ciepła, która wykorzystuje naturalną różnicę temperatur między wodami gruntowymi a powierzchnią. Firma Vogel wprowadza też kolejne ciekawe rozwiązanie: oświetlenie osiedla Węgorzyno zostanie zasilone energią słoneczną.

Nie liczy się jednak tylko to, jaką energię dostarczamy, ale także to, co z nią robimy. Tzw. domy pasywne pozwalają na jak największe ograniczanie zużycia ciepła. Takimi zasadami kieruje się osiedle Energooszczędne budowane przez dewelopera Towarzystwo Ziemskie Sp. z o. o. W swoich budynkach montują 3-szybowe okna oraz specjalnie ogrzewane ściany, co pozwoli mieszkańcom na zmniejszenie ubytków ciepła, czyli zmniejszenie rachunków za ogrzewanie.

W dłuższej perspektywie mieszkańcy takich osiedli oszczędzają nadmiernie eksploatowane surowce. Jednak to rozwiązanie zadowoli nie tylko ekologów: dzięki niemu po prostu zmniejszą się rachunki za zużycie energii elektrycznej oraz za czynsz.

Materiały

Istotne jest również, by budynki zostały zbudowane z energooszczędnych materiałów, dzięki którym można łatwiej ogrzać dom czy mieszkanie, a ciepło nie będzie uciekać. Poza wymienioną już gliną, do łask coraz częściej powracają naturalne surowce, takie jak: słoma, drewno czy cegła. Ich zaletą jest dobra termoregulacja, a co za tym idzie – mniejsze rachunki za ogrzewanie. Wbrew pozorom, budowane w ten sposób budynki są również dość trwałe – mogą stać nawet przez 100 lat. Dlatego to rozwiązanie jest coraz częściej stosowane w USA i Europie Zachodniej.

Zasadą doboru ekologicznych surowców kieruje się deweloper osiedla Francuska Park w Katowicach. Do wykończenia budynków używa naturalnych materiałów: drewna, pustaków ceramicznych, ekologicznych farb oraz płyt wiórowo-cementowych, które nie tylko estetycznie wyglądają, ale również są zdrowsze dla mieszkańców i można je poddać recyklingowi. Dodatkowo na terenie inwestycji ma powstać zbiornik na wodę deszczową, którą później będą podlewane tereny zielone.

Wadą osiedli ekologicznych jest to, że często ich budowa jest droższa niż bardziej tradycyjnych budynków. Materiały (poza wyjątkami takimi jak glina) są droższe, nie każdego też stać na lampę solarną czy produkujący prąd wiatrak. Z drugiej strony takie rozwiązanie pozwala na uniezależnienie się, przynajmniej częściowe, od komercyjnych dostawców prądu, którzy stopniowo podnoszą ceny za swoje usługi. Prawdziwe ekologiczne osiedla należą w Polsce jeszcze do rzadkości. Ekologiczny tryb życia ma jednak wielu zwolenników, którzy stanowią coraz większy procent odsetek konsumentów. Deweloperzy prędzej czy później będą musieli wziąć także ich oczekiwania pod uwagę.