Mijają cztery lata, odkąd jeden z sądów spytał Trybunał Konstytucyjny o nieprzedawnianie się zobowiązań podatkowych zabezpieczonych hipoteką. TK milczy, a podatnicy mają kłopot.
DGP
Prawdopodobnie gra toczy się o kilka miliardów złotych. Według stanu na 31 grudnia 2015 r. stawką było przedawnienie 1,8 mld zł.
Czekając na wyrok trybunału, organy podatkowe zawieszają postępowania dotyczące zobowiązań zabezpieczonych hipoteką.
Prowadzi to do sytuacji, w której podatnik nie wie, czy jego zobowiązanie już wygasło oraz kiedy może liczyć na rozstrzygnięcie swojej sprawy.
– I to w sytuacji, gdy problem wydaje się jednoznacznie przesądzony, ponieważ Trybunał Konstytucyjny, już raz, w 2013 r. zakwestionował niemal identycznie brzmiący przepis. Uznał go za sprzeczny z konstytucją – przypomina doradca podatkowy Jakub Pacan.
Podatnicy są w patowej sytuacji. O potwierdzenie tego, że ich zobowiązanie się przedawniło, muszą walczyć w sądach.

Sprawy w toku

Z ordynacji podatkowej wynika, że zobowiązania podatkowe zabezpieczone hipoteką lub zastawem nie przedawniają się. Tak mówi art. 70 par. 8. Właśnie mijają cztery lata, odkąd Sąd Rejonowy Poznań-Nowe Miasto i Wilda zadał pytanie Trybunałowi Konstytucyjnemu w sprawie zgodności tego przepisu z konstytucją (sygn. P 6/16).
– Sprawa nadal ma status „w toku” i mimo upływu czasu nie został wyznaczony ani skład orzekający, ani termin posiedzenia – mówi Jakub Pacan.
Wskutek tego – jak dodaje ekspert – organy podatkowe w całej Polsce zawieszają postępowania podatkowe, jeżeli dotyczą one zobowiązań zabezpieczonych hipoteką.
Podstawą prawną jest tu art. 201 par. 1 pkt 2 ordynacji. Zgodnie z nim organ podatkowy zawiesza postępowanie, gdy rozpatrzenie sprawy i wydanie decyzji jest uzależnione od rozstrzygnięcia zagadnienia wstępnego przez inny organ lub sąd. Fiskus uzależnia zatem rozstrzygnięcie sprawy od wyroku trybunału w sprawie dotyczącej art. 70 par. 8 ordynacji.
Ale wyroku TK wciąż nie ma.

Wystarczy powtórzyć

Co istotne, trybunał pochylał się już raz nad konstytucyjnością przepisów dotyczących zobowiązań zabezpieczonych hipoteką. W wyroku z 8 października 2013 r. (sygn. akt SK 40/12) orzekł, że art. 70 par. 6 ordynacji podatkowej, w brzmieniu obowiązującym od 1 stycznia 1998 r. do 31 grudnia 2002 r., jest niezgodny z konstytucją.
– Ówczesny zakwestionowany przez TK przepis oraz art. 70 par. 8 ordynacji są niemal identyczne, z tą różnicą, że obecna regulacja jest szersza i obejmuje też zastaw skarbowy. Logiczne zatem powinno wydawać się, że zmiana jednostki redakcyjnej niekonstytucyjnego przepisu nie spowoduje, że stanie się on zgodny z ustawą zasadniczą – mówi Jakub Pacan.

NSA potwierdza

Wątpliwości co do tego nie ma Naczelny Sąd Administracyjny. Wielokrotnie potwierdzał, że skutki niekonstytucyjności art. 70 par. 6 ordynacji można rozciągnąć na art. 70 par. 8.
NSA powołuje się w swoich orzeczeniach na uzasadnienie wyroku samego TK z 2013 r. Trybunał wskazał w nim wprost, że norma prawna zawarta w zakwestionowanym przepisie została powtórzona i rozszerzona (o zastaw skarbowy) w art. 70 par. 8 ordynacji. Co prawda ten ostatni przepis nie był formalnie przedmiotem orzekania, lecz w sposób oczywisty mają do niego odpowiednie zastosowanie te same zastrzeżenia konstytucyjne.
Na podobnym stanowisku stanął Sąd Najwyższy. W wyroku z 17 marca 2016 r. (sygn. akt V CSK 377/15) zwrócił uwagę na to, że brak zgodności z konstytucją dotyczy normy prawnej, a nie jednostek redakcyjnych. W konsekwencji SN odmówił zastosowania w rozpatrywanej sprawie art. 70 par. 8 ordynacji. Uznał, że dla zobowiązań podatkowych zabezpieczonych hipoteką biegł termin przedawnienia, a jeśli on upłynął, to zobowiązania wygasły.
Otwarte pozostaje pytanie, dlaczego, mimo wydawałoby się jasnej sytuacji, Trybunał Konstytucyjny dotychczas nie wydał orzeczenia w sprawie art. 70 par. 8 ordynacji.
– Wskazówką może być pismo przedstawiające stanowisko prokuratora generalnego w sprawie pytania poznańskiego sądu (sygn. pisma PK VIII TK 48.2016) – mówi Jakub Pacan.
W piśmie tym czytamy, że „w przypadku wyłączenia z porządku prawnego przepisu art. 70 par. 8 ordynacji, istniałoby niebezpieczeństwo wygaśnięcia, na skutek przedawnienia, zaległości podatkowych zabezpieczonych hipoteką oraz zastawem skarbowym w kwocie około 1,8 miliarda złotych”.
– A to stan na 31 grudnia 2015 r. – podkreśla ekspert.

Co mogą zrobić podatnicy

Postanowienie organu podatkowego o zawieszeniu postępowania podatkowego oczywiście można kwestionować. Służy na nie zażalenie, a następnie skarga do sądu administracyjnego.
– Nawet jednak, gdyby NSA orzekł na korzyść podatnika (że nie ma przesłanek do zawieszenia postępowania), to podatnik zyskuje jedynie kontynuowanie postępowania przez organ podatkowy. A ten – znając praktykę – nie pominie niekonstytucyjnego art. 70 par. 8 ordynacji podatkowej i uzna, że zobowiązanie się nie przedawniło – mówi Jakub Pacan.
Wówczas po merytoryczne rozstrzygnięcie sprawy znów trzeba wrócić do sądu administracyjnego.
– Minusem jest długotrwałość takiego postępowania – wskazuje ekspert.
Inną drogą może być zwrócenie się do organu z wnioskiem o wydanie zaświadczenia w przedmiocie wyrażenia zgody na wykreślenie hipotek.
– Organ zapewne odmówi jego wydania, ale podnosząc, że zabezpieczone wierzytelności się nie przedawniły. To otwiera drogę do szybszego, merytorycznego załatwienia sprawy, z tym że również dopiero na etapie sądu – mówi Jakub Pacan. Jako przykład wskazuje sprawę rozpatrzoną przez WSA w Gorzowie Wielkopolskim z 24 października 2019 r. (sygn. akt I SA/Go 514/19). Wyrok nie jest na razie prawomocny.
Praktyka pokazuje, że podatnicy wnioskują też o umorzenie zaległości zabezpieczonych hipoteką. W przypadku odmownej decyzji fiskusa również można ją zaskarżyć i liczyć na korzystne rozstrzygnięcie sądu (por. wyroki NSA z 3 kwietnia 2019 r., sygn. akt II FSK 3741/18 i II FSK 3740/18).