Osoby, które nie zajmują się zawodowo rolnictwem, będą mogły kupić do 1 ha ziemi na wsi. Obecnie limit ten wynosi 0,3 ha. Wczoraj rząd przyjął projekt nowelizacji przepisów o handlu gruntami rolnymi, która nieco złagodzi dotychczasowe restrykcje.
Nowe przepisy odblokują obrót działkami rolnymi położonymi w granicach administracyjnych miast, a także rozszerzą grono osób bliskich, którym rolnik indywidualny będzie mógł łatwo zbyć swoją nieruchomość. Wśród nich znajdą się rodzeństwo rodziców i pasierb.
Bez konieczności występowania o zgodę dyrektora Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa będzie można nabyć ziemię rolną m.in. w toku postępowania egzekucyjnego i upadłościowego, w wyniku zniesienia współwłasności, podziału majątku wspólnego po rozwodzie oraz działu spadku, a także na skutek podziału, przekształcenia bądź łączenia spółek.
Kolejna zmiana to skrócenie o połowę okresu, przez który nabywca nieruchomości rolnej będzie zobowiązany prowadzić gospodarstwo rolne (z 10 lat do pięciu lat). Zrezygnowano także z wymogu, aby potencjalny właściciel ziemi, ubiegający się o zgodę dyrektora KOWR, dawał rękojmię należytego prowadzenia działalności rolniczej.
Sposób wykazania tej okoliczności w praktyce wywoływał dotąd sporo wątpliwości. Dlatego po nowelizacji wystarczy zobowiązanie nabywcy do zajmowania się rolnictwem oraz opinia właściwego wojewódzkiego ośrodka doradztwa rolniczego.
Co więcej, zgodnie z projektem zezwolenie na sprzedaż działki rolnej przed upływem ustawowych pięciu lat będzie wydawane przez szefa KOWR w formie decyzji administracyjnej, a nie jak do tej pory przez sąd.
Nowelizacja ma też ułatwić nabywcom ziemi wykazywanie, że osobiście prowadzą gospodarstwo. Obecnie muszą zwrócić się w tym celu o specjalne poświadczenie od wójta, burmistrza lub prezydenta miasta. Projekt przewiduje, że wystarczające będzie złożenie przez nabywcę oświadczenia o osobistym prowadzeniu gospodarstwa.