Konkurencyjna firma ochroniarska świadcząca usługi na rzecz konsumentów na jednym z osiedli domów jednorodzinnych postanowiła zmienić od 1 października 2016 r. stawki swoich usług w umowach z klientami. W cenniku pojawiły się zamiast dotychczasowych precyzyjnie określonych kwot jedynie ceny netto wraz ze stosownym dopiskiem, że należy do nich doliczyć podatek od towarów i usług w aktualnej stawce. Co więcej, takie same ceny netto znalazły się w umowach i aneksach do umów, które zaproponowano do podpisania klientom. Czy taki sposób przedstawienia ceny jest prawidłowy?
Podstawowym elementem oferty, którym przedsiębiorcy konkurują między sobą, jest cena. Stanowi ona bowiem łatwo porównywalną wartość dla konsumenta, który najczęściej nie analizuje drobiazgowo poszczególnych ofert. Innymi słowy, im taniej oferowane są dane produkty bądź usługi, tym większa szansa na pozyskanie nowego klienta.
Sztuczne wrażenie
Jednym ze sposobów wywołania wrażenia niższej ceny jest podawanie jej w kwocie netto, czyli bez uwzględnienia należnych podatków (w szczególności podatku od towarów i usług).
Oczywiście rzadkością są przypadki, gdy oferent nie informuje o tym, że dana wartość to kwota netto. Jednak zawierając z konsumentami umowy, w których cena wskazana jest jako wartość netto (np. 200 zł netto, 100 zł + VAT), przedsiębiorca także naraża się na negatywne konsekwencje prawne.
Naruszenie obowiązków
W pierwszej kolejności należy wskazać na obowiązki wynikające z ustawy z 9 maja 2014 r. o informowaniu o cenach towarów i usług (Dz.U. z 2014 r. poz. 915). Zgodnie z nią w cenie uwzględnia się podatek od towarów i usług oraz podatek akcyzowy, jeżeli na podstawie odrębnych przepisów sprzedaż towaru (usługi) podlega obciążeniu tymi daninami. Ponadto w miejscu sprzedaży detalicznej i świadczenia usług przedsiębiorca ma obowiązek uwidocznienia ceny oraz ceny jednostkowej towaru (usługi) w sposób jednoznaczny, niebudzący wątpliwości oraz umożliwiający porównanie cen.
Podanie zatem ceny jedynie w wartości netto nie spełnia żadnego z tych warunków – kwota taka nie uwzględnia podatków, a także może budzić wątpliwości (np. co do właściwej stawki podatku, której konsument niebędący profesjonalistą znać nie musi) oraz utrudniać porównanie cen z innym przedsiębiorcą, który podaje ceny z podatkiem.
Naruszenie obowiązku podania ceny brutto w miejscu sprzedaży (świadczenia usług) jest zagrożone karą pieniężną do 20 000 zł nakładaną przez wojewódzkiego inspektora Inspekcji Handlowej. Natomiast jeżeli przedsiębiorca nie wykonał tego obowiązku co najmniej trzykrotnie w okresie 12 miesięcy, licząc od dnia, w którym stwierdzono naruszenie tych obowiązków po raz pierwszy, wojewódzki inspektor Inspekcji Handlowej nakłada na niego w drodze decyzji karę pieniężną do wysokości 40 000 zł.
Nieuczciwa praktyka
Opisane w stanie faktycznym zachowanie może zostać również uznane za nieuczciwą praktykę rynkową w postaci zaniechania wprowadzającego w błąd. Sytuacja taka ma miejsce, gdy przekazywana informacja pomija istotne dane potrzebne przeciętnemu konsumentowi do podjęcia decyzji dotyczącej umowy i tym samym powoduje lub może powodować podjęcie przez przeciętnego konsumenta decyzji dotyczącej umowy, której inaczej by nie podjął. Przy czym ustawodawca wprost wskazał, że za istotne informacje uważa się m.in. cenę uwzględniającą podatki (art. 6 ust. 1 w zw. z ust. 4 pkt 3 ustawy z 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym; t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 3).
W przypadku stwierdzenia, że przedsiębiorca dopuścił się wskazanej praktyki, konsument może się m.in. domagać naprawienia wyrządzonej szkody, zasądzenia odpowiedniej sumy pieniężnej na określony cel społeczny czy też złożenia jednokrotnego lub wielokrotnego oświadczenia przez nieuczciwego przedsiębiorcę np. w prasie. Co ważne, z dwoma ostatnimi żądaniami może również wystąpić m.in. rzecznik praw obywatelskich oraz powiatowy (miejski) rzecznik konsumentów.
Postanowienia umów zawieranych przez przedsiębiorców z konsumentami, które nie miały precyzyjnie i jednoznacznie określonej ceny, a jedynie odwołanie do kwoty netto uznawane były wielokrotnie za klauzule niedozwolone. [ramka]
Podsumowując: przedsiębiorca posługujący się w transakcjach z konsumentami jedynie ceną netto naraża się na zarzuty naruszenia kilku różnych aktów prawnych. Przy czym w przypadku uznania, że takowe naruszenie faktycznie miało miejsce, konsekwencje mogą być bardzo dolegliwe. ⒸⓅ
20 tys. zł taką karę może nałożyć wojewódzki inspektor Inspekcji Handlowej za naruszenie obowiązku podania ceny brutto w miejscu sprzedaży
40 tys. zł taką karę może nałożyć wojewódzki inspektor, jeżeli przedsiębiorca nie wykonał powyższego obowiązku co najmniej trzykrotnie w okresie 12 miesięcy
Klauzule na cenzurowanym
Wskazać można następujące klauzule wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych prowadzonego przez prezesa UOKiK:
● „Wynagrodzenie z tytułu najmu wynosi jednomiesięczny czynsz netto” (numer wpisu 5978),
● „Ceny ustalone podczas sporządzania niniejszej umowy nie podlegają negocjacji przy rozliczeniu końcowym. Wszystkie ceny znajdujące się w umowie i cenniku (ew. kosztorysie) są cenami netto” (numer wpisu 5844),
● „Za sporządzenie na wniosek nabywcy aneksu do niniejszej umowy spółka pobierze opłatę w wysokości 200 zł netto” (numer wpisu 1502).