Kto będzie zwolniony z VAT albo będzie chciał szybciej odzyskać zwrot podatku, będzie musiał przekazywać fiskusowi dodatkowe informacje. Trzeba też będzie wdrożyć nowe procedury, np. anulowania faktur
Obowiązki przewidziane są w projekcie ustawy o VAT. Największą nowością będzie informowanie fiskusa o działaniach, które wpłyną na zmniejszenie podstawy opodatkowania, zmniejszenie zobowiązania podatkowego albo zwiększenie podatku naliczonego. Jeżeli podatnik, na którego zostanie nałożony ten obowiązek, nie wypełni go lub przekaże informacje nieprawdziwe, to od faktycznych korzyści będzie musiał zapłacić 46 proc. VAT. Ma to wyeliminować nielegalne próby optymalizowania podatku.
Na podatników zwolnionych z VAT zamierza się nałożyć obowiązek składania informacji rocznej lub kwartalnej pod groźbą sankcji w wysokości 23 proc.
Z kolei podatnicy, którzy będą chcieli odzyskać więcej niż 100 tys. zł VAT, będą musieli spełnić wiele dodatkowych wymogów. Od tego ma zależeć zarówno termin, jak i zasady zwrotu daniny. Przykładowo firmy, które będą ubiegać się o odzyskanie od 100 tys. do 1 mln VAT, poczekają na to 50 dni, a i to pod warunkiem, że dołączą wykaz kontrahentów, z którymi przeprowadziły transakcje na przynajmniej 80 proc. podatku naliczonego. Jeśli firma będzie chciała odzyskać więcej niż 1 mln zł, to poczeka 60 dni, ale pod warunkiem, że przedstawi wykaz kontrahentów, którzy odpowiadają za przynajmniej 90 proc. podatku naliczonego, a także kopię kompletnej i prawidłowo prowadzonej ewidencji zakupów. Każda z firm wnioskujących o zwrot ponad 100 tys. zł będzie musiała dołączyć do deklaracji wykaz kontrahentów powiązanych z nią personalnie i kapitałowo.
Z drugiej strony projekt zakłada, że przedsiębiorcy nie będą mogli sprawdzić dotychczasowego stanowiska fiskusa w sprawie rozliczeń VAT. PiS planuje bowiem zlikwidować wydawanie interpretacji indywidualnych w tym zakresie, a dotychczasowe mają zostać unieważnione. Pozostałyby tylko interpretacje ogólne.
W zamian proponuje się sprawdzanie w urzędzie skarbowym prawidłowości swoich rozliczeń, ale o tym dowie się tylko zainteresowany podatnik. Najpierw jednak będzie on musiał opisać przyjęte przez siebie metody dokumentowania sprzedaży, wyjaśnić, w jaki sposób interpretuje przepisy ustawy, oraz poinformować, w jaki sposób i gdzie przechowuje dokumenty i ewidencję podatkową. Takie zawiadomienie miałoby pozwolić na przyjęcie domniemania, że podatnik działa w dobrej wierze. Ale i to urzędnicy mogliby obalić. ©?
Nowe obowiązki przewidziane w projekcie ustawy o VAT