Polska gospodarka nie będzie się rozwijała, jeśli pracownik nie będzie dobrze wynagradzany; rząd ma stwarzać przedsiębiorcom warunki do inwestowania - mówił w czwartek prezydent Andrzej Duda, inaugurując II edycję Kongresu 590 w Jasionce koło Rzeszowa.

Prezydent podkreślił, że Kongres 590 pokazuje istotny dla niego obszar współpracy pomiędzy rządzącymi a przedstawicielami szeroko pojętego biznesu - zarówno spółek skarbu państwa jak i spółek prywatnych. Jak ocenił polska przedsiębiorczość jest dzisiaj największym skarbem Rzeczypospolitej i to ona przynosi dochód.

"Absolutna, zdecydowana większość polskiego dobra narodowego wypracowywana jest poprzez małe i średnie przedsiębiorstwa. To jest ponad 95 proc. wszystkich podmiotów gospodarczych naszego kraju" - mówił prezydent.

Zdaniem głowy państwa płaca jest elementem konkurencji pomiędzy przedsiębiorcami o najlepszych pracowników. "Moją wielką ambicją jest to, żebyśmy pod względem płac, a więc poziomu życia rodzin zbliżali się do Europy Zachodniej. Nie będziemy się zbliżali, jeżeli Polska będzie krajem taniej siły roboczej" - zaznaczył Duda.

W tym kontekście prezydent zaapelował do przedsiębiorców, aby rozważyli podwyżki płac dla kobiet, które mogą rezygnować z pracy z powodu 500 plus.

"Bardzo proszę, żeby ci przedsiębiorcy rozważyli, czy ta pani nie zdecyduje się na pracę za 2,5 tys. zł miesięcznie na rękę" - wskazał. "Bo ja myślę, że 2,5 tys. zł plus 1 tys. zł to razem 3,5 tys. zł. A to już stanowi istotną różnicę. A w Polsce każdy liczyć potrafi" - mówił Duda.

I jak tłumaczył, myśląc o programie 500 plus i o tym, co polski rząd robi dla godnego życia polskiej rodziny, przedsiębiorcy wzięli również pod uwagę rachunki ekonomiczno-społeczne. "Moim zdaniem to właśnie jest mechanizm rozwoju polskiej gospodarki. Nie będzie się ona dobrze rozwijała, jeżeli pracownik nie będzie dobrze wynagradzany" - podkreślił prezydent.

Z kolejnym apelem Duda zwrócił się do rządu, aby stwarzał takie warunki przedsiębiorcom, które skłonią firmy do zwiększenia poziomu inwestycji.

"Cały czas ogromne kwoty pieniędzy są zakumulowane na kontach polskiego biznesu. Żeby te pieniądze uruchomić, potrzebna jest również dobra akcja kredytowa wspierająca tego typu decyzje" - dodał.

Z kolei do przedsiębiorców zaapelował, aby mieli odwagę do inwestowania.

W ocenie Dudy realizowany przez obóz rządzący program ma stworzyć możliwość rozwoju gospodarczego dla każdego obywatela, jak i dla każdej części naszego państwa.

"To jest program, który ma wyrównać Polskę pod względem rozwojowym, pomiędzy tymi regionami, które są już dobrze rozwinięte, a tymi, które do tej pory były zaniedbane, pomijane w programach rozwojowych. Chodzi o to, żeby zrealizować to, co nazywamy zrównoważonym rozwojem" - podkreślił.

Prezydent zauważył, że dwa lata rządów PiS pokazały, iż absolutnie możliwy jest wzrost wpływów z podatku VAT. Zwrócił uwagę także na fakt, że "agencje ratingowe na całym świecie podnoszą dzisiaj prognozy rozwoju gospodarczego, wzrostu polskiego Produktu Krajowego Brutto". Tłumaczył, że polski rząd prognozował znacznie niższy PKB niż jest w rzeczywistości. "W całym roku spodziewamy się około 4 proc. wzrostu, a mówiliśmy, że to będzie ponad 3 (proc. - PAP)" - podkreślił. "Mówiliśmy, lepiej szacować ostrożniej niż przeszacować, niż chwalić się, a później nie dopełnić swoich zobowiązań" - dodał.

Duda zapewnił, że ramach realizacji polityki zagranicznej postanowił postawić na polski biznes. W tym bardzo młody biznes, o którym mówi się, że jest biznesem bardzo ryzykowanym, czyli na start-upy.

O Kongresie 590 tutaj przeczytasz więcej>>