Władze Holandii bez wiedzy obywateli zbierają i analizują posty zamieszczane przez nich na Twitterze - informuje dziennik „Trouw”. Zdaniem gazety robi to m.in. administracja podatkowa i celna.

„Rząd korzysta z narzędzi firm komercyjnych, takich jak Coosto, Obi4wan i Twittertap, aby zbierać i analizować 'krytyczne' tweety” – czytamy na łamach „Trouw”.

Według gazety w ostatnich latach Biuro Planowania Społecznego i Kulturalnego (SCP) zebrało tysiące tweetów na temat zmian klimatycznych i „tożsamości narodowej” na potrzeby swoich badań.

Dane osobowe użytkowników Twittera, takie jak przekonania religijne, pochodzenie etniczne, zachowania seksualne lub poglądy polityczne, były również gromadzone - wynika z informacjiTrouw”.

Dziennik podkreśla, że zdaniem ekspertów jest to kontrowersyjna praktyka, albowiem użytkownicy Twittera nie są o tym informowani. Według SCP nie trzeba prosić o zgodę użytkowników, albowiem dane są wykorzystywane do celów statystycznych.

Andrzej Pawluszek (PAP)