We wtorek 8 sierpnia, po osiągnięciu ponad 50 procentowej frekwencji, zakończyło się referendum strajkowe w TVP – donosi serwis Wirtualnemedia.pl. 72% pracowników, którzy wzięli udział w głosowaniu, opowiedziało się za wszczęciem protestu.

Zakończenie referendum strajkowego nie jest jednak równoznaczne z rozpoczęciem strajku. Wcześniej, przedstawiciele „Wizji” chcą spotkać się z prezesem TVP Juliuszem Braunem, aby po raz kolejny przedstawić mu najważniejsze postulaty pracowników. Przedstawiciele „Wizji” podkreślają, że jeśli rozmowy z prezesem TVP nie przyniosą skutków, to strajk sanie się faktem.

Jakie są żądania „Wizji”? Przede wszystkim, wstrzymanie działań związanych z grupowymi zwolnieniami oraz przeniesieniem ponad 500 pracowników TVP do firmy zewnętrznej. Wcześniej, zarząd TVP podkreślał, że takie działania są niezbędnymi elementami restrukturyzacji publicznego nadawcy.

W rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl, rzecznik prasowy TVP Jacek Rakowiecki uspokaja widzów podkreślając, że TVP zrobi wszystko co w jej mocy, aby zminimalizować skutki ewentualnego strajku. Rakowiecki nie wyklucza, że w tej sytuacji pracownicy etatowi TVP mogą zostać zastąpieni przez współpracowników telewizji publicznej.