O tym, które sieci dostępu do Internetu są najczęściej wybierane przez Polaków, wiedzą najlepiej firmy zajmujące się utrzymaniem stron WWW i kont poczty elektronicznej. Firma nazwa.pl, będąca liderem tego rynku w Polsce, przedstawia najnowsze informacje, z których wynika, że nadal najpopularniejszym dostawcą jest Orange.
Na podstawie miliardów zapytań o strony WWW, połączeń do poczty i badaniu ilości danych przesłanych z poszczególnych sieci w listopadzie 2020 roku, firma nazwa.pl przeprowadziła analizę, która daje jednoznaczną odpowiedź, z których sieci najczęściej łączą się polscy użytkownicy Internetu. Nie są to jedynie informacje o ilości abonentów, ale o rzeczywistej ich aktywności w sieci, mierzonej na bazie ponad 20% działających w Polsce usług hostingu stron WWW i poczty e-mail.
Jak widać z powyższego wykresu sieć Orange odnotowała ponad dwa razy większą aktywność niż kolejna w zestawieniu sieć UPC, oraz większą aktywność, niż wszystkie konkurencyjne sieci komórkowe razem wzięte. Trzeba jednak pamiętać, że sieć Orange to zarówno operator sieci komórkowej, jak również największy polski dostawca dostępu stacjonarnego do sieci Internet, wywodzący się z narodowego operatora działającego dawniej pod nazwą Telekomunikacja Polska.
Sieci operatorów przedstawionych na wykresie, skupiają aktywność ponad 60% polskich użytkowników. Pomimo, że rynek dostępu do Internetu jest bardzo konkurencyjny, to jednak kilka firm ma w nim znaczący udział. To podobnie, jak na rynku usług hostingowych, gdzie oprócz nazwa.pl, funkcjonuje jeszcze kilka większych firm – home.pl, H88, OVH. Reszta małych firm musi zadowolić się obsługą pozostałych klientów dostępnych na rynku. – powiedział Krzysztof Cebrat, prezes nazwa.pl.
Układ sił na rynku dostępu do Internetu, podobnie do układu na rynku usług hostingowych, od dłuższego czasu się nie zmienia. Może to wskazywać na fakt, że rynki te zostały już podzielone, bez możliwości istotnych przetasowań w udziale poszczególnych ich uczestników. Ruchy związane z łączeniem mniejszych firm z większymi będą jedynie umacniały dotychczasowych liderów, którzy mając silną i stabilną pozycję biznesową, będą mogli w najbliższej przyszłości bardziej skupić się na konkurowaniu jakością swoich usług, niż na walce o utrzymanie w biznesie.