- Postanowiłem, że to ja podejmę tę decyzję, a nie ktoś za mnie - powiedział Mann w środę „Gazecie Wyborczej”.

We wtorek Wojciech Mann ogłosił, że nie poprowadzi już "W tonacji Trójki", którą współtworzył ze zwolnioną wcześniej Anną Gacek. Ostateczną decyzję dotyczącą swojej przyszłości w Trójce miał podjąć do dzisiaj.

Decyzję Manna skomentowała na Facebooku Anna Gacek: "Wojtku, jesteś - nigdy w czasie przeszłym - moją najlepszą radiową przygodą. To jest zaszczyt, pracować z Tobą, śmiać się z Tobą, nie zgadzać się (tylko muzycznie) z Tobą, śmigać po najwyższych poziomach błyskotliwości, by Ciebie tam spotkać, by Tobie dorównać" - napisała dziennikarka.

O pożegnaniu z Trójką Anna Gacek poinformowała w poniedziałek: "Dziś nie usłyszymy się w Aksamicie. Jutro nie będzie mnie w Tonacji. W czwartek nie poprowadzę Do Południa. Decyzją Prezes Polskiego Radia - ze skutkiem natychmiastowym - nie ma dla mnie miejsca na antenie Trójki" - napisała na Facebooku.

"Nie znam dorosłego życia bez pracy w Trójce. Jestem teraz mieszanką skrajnych emocji, od dumy z wszystkiego, co osiągnęłam, po lęk o przyszłość. Wiem jednak, że każdy koniec jest początkiem czegoś nowego. I wiecie co? Jestem tym podekscytowana" - napisała.

W odpowiedzi na wpis Ewelina Steczkowska, rzecznik prasowy Polskiego Radia, poinformowała: "red. A. Gacek nie została zwolniona, jak sugerowała w swoim internetowym wpisie, lecz jej umowa wygasła. Red. A. Gacek otrzymała inną propozycję kontynuacji pracy w Polskim Radiu, jednak sama podjęła decyzję o jej nieprzyjęciu"