Artykuł dziennikarki dotyczył wiceminister funduszy i polityki regionalnej, poseł z okręgu toruńsko-włocławskiego Anny Gembickiej.
Policja zatrzymała 31-latka w sobotę w jego mieszkaniu we Włocławku. Zatrzymanie było efektem współpracy policjantów pionu kryminalnego z Włocławka i ich kolegów z Bydgoszczy zajmujących się cyberprzestępczością. W mieszkaniu mężczyzny zabezpieczony został komputer oraz telefon komórkowy.
Policjanci działania prowadzili od czwartku, gdy zostali powiadomieni o sprawie przez pokrzywdzoną dziennikarkę. Dostała ona e-maila z groźbami po publikacji o wiceminister pochodzącej z Włocławka Anny Gembickiej i jej mężu. Artykuł dotyczył głównie kariery zawodowej męża posłanki PiS.
Wiceminister, gdy dowiedziała się o e-mailu z groźbami wobec dziennikarki, potępiła takie zachowanie. Zapowiedziała złożenie w tej sprawie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, a także opowiedziała się za wolnością mediów. Po zatrzymaniu podejrzewanego mężczyzny Gembicka pogratulowała policjantom.
"Gratuluję policji szybkiego ujęcia podejrzanego o kierowanie gróźb wobec włocławskiej dziennikarki. Dziękuję za sprawne działanie włocławskim organom ścigania. Nie możemy zgadzać się i tolerować zachowań, które niszczą nie tylko poszczególne osoby, ale uderzają w całą wspólnotę" - napisała Gembicka na jednym z portali społecznościowych.
31-latkowi jeszcze w sobotę przedstawiono zarzuty kierowania gróźb karalnych i znieważenia dziennikarki. Sąd, na wniosek prokuratora, aresztował podejrzanego na dwa miesiące.