Opublikowanie animacji "plastusie" w mediach publicznych może przyzwalać na mowę nienawiści w dyskursie publicznym - ocenił rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar w piśmie do przewodniczącego KRRiT Witolda Kołodziejskiego. RPO poprosił o zbadanie tej sprawy i podjęcie odpowiednich działań.

Wystąpienie RPO dotyczy satyrycznej animacji nadanej w telewizji publicznej, w której przedstawiono postaci ówczesnego prezesa WOŚP Jerzego Owsiaka oraz byłej prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz.

"Autorzy animacji sugerują, że środki pieniężne zebrane podczas WOŚP przekazywane są politykom. Na jednym z banknotów widocznych na ekranie umieszczona została gwiazda Dawida. Dlatego poważne wątpliwości w tej sprawie budzi możliwy antysemicki wydźwięk animacji. Niepokojące jest również podnoszenie niepopartego żadnymi dowodami zarzutu defraudowania pieniędzy zebranych podczas jednej z największych w Polsce akcji charytatywnych, w którą zaangażowana jest co roku ogromna liczba ludzi. Opublikowanie wskazanej animacji w mediach publicznych może niestety budować przekaz przyzwolenia na obecność mowy nienawiści w dyskursie publicznym" - napisał Bodnar.

Rzecznik podkreślił, że w pełni uznaje znaczenie wolności słowa i wypowiedzi. Przypomniał, że w treści art. 54 konstytucji mieści się prawo do wypowiedzi o charakterze satyrycznym i karykaturalnym, oczywiste jest również prawo do formułowania krytycznych ocen działalności osób publicznych i wyrażanie ich także za pomocą ostrych środków.

Wskazał, że w orzecznictwie sądów przyjmuje się, że wprawdzie satyryczna forma wypowiedzi pozwala na użycie bardziej dosadnych środków wyrazów, jednak nie może być wykorzystywana do krytyki w sposób, który narusza dobra osobiste krytykowanego. W ocenie Sądu Najwyższego satyryczny charakter utworu stanowi istotną, ale niewystarczającą przesłankę wyłączenia bezprawności działania autora, ponieważ w utworach o takim charakterze możliwe jest także przekroczenie jej dopuszczalnych granic (tzw. eksces satyry).

Podkreślił, że zgodnie z przepisami ustawy o radiofonii i telewizji, "audycje lub inne przekazy nie mogą propagować działań sprzecznych z prawem, z polską racją stanu oraz postaw i poglądów sprzecznych z moralnością i dobrem społecznym, w szczególności nie mogą zawierać treści nawołujących do nienawiści lub dyskryminujących ze względu na rasę, niepełnosprawność, płeć, wyznanie lub narodowość". Dodał, że szczególne obowiązki spoczywają na mediach publicznych, których programy powinny sprzyjać integracji społecznej, w tym przeciwdziałać wykluczeniu społecznemu.

Bodnar zwrócił się do przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Witolda Kołodziejskiego z prośbą o zbadanie tej sprawy i podjęcie odpowiednich działań przewidzianych w przepisach prawa.