Jedynka słabo zaczęła jesień i w całym sezonie straciła więcej widzów niż konkurencyjne telewizje. Dwójka zyskała.
Od września do końca listopada udział Jedynki w widowni telewizyjnej wynosił 9,2 proc. – wynika z danych Nielsen Audience Measurement. To mniej niż w tym okresie zeszłego roku, gdy stacja zanotowała 10,6 proc. udziału. Lepiej niż flagowa antena telewizji publicznej poradziła sobie Dwójka, której udział nieznacznie wzrósł do 8,6 proc. (z 8,5 proc.).
Najlepszym miesiącem był listopad. To wtedy stacja wyemitowała większość swoich najpopularniejszych pozycji z transmisjami meczów towarzyskich polskiej reprezentacji piłkarskiej na czele. Spotkanie z Urugwajem obejrzało 5,7 mln widzów, a z Meksykiem – 4,9 mln. Wcześniej na kibicach piłkarskich zyskiwał Polsat – mecz eliminacji MŚ z Czarnogórą przyciągnął w październiku 8,5 mln widzów.
W listopadzie wyłączne prawa do transmisji meczów reprezentacji Polski w piłce nożnej przejęła TVP i będzie z nich korzystać przez pięć lat – więc ma szansę odzyskać widownię. Najlepsze transmisje trafią do Jedynki, która teraz ratuje się skokami narciarskimi (gromadzą po 4 mln widzów).
– Wielkie widowiska sprawiają, że jesteśmy dla kibiców stacją pierwszego wyboru. One budują poczucie wspólnoty ponad podziałami – mówi Mateusz Matyszkowicz, dyrektor TVP 1.
Oprócz sportu stacja ma niewiele programów przyciągających dużą widownię. Lokomotywą jej ramówki jest „Rolnik szuka żony”. – Finałowy odcinek obejrzało ponad 4,5 mln osób. Spośród pozycji serialowych wysoki poziom widowni osiągnęły: „Ojciec Mateusz” i „Dziewczyny ze Lwowa” – analizuje Katarzyna Baczyńska, członek zarządu domu mediowego Codemedia.
Pierwszy serial miał 3 mln, a drugi 2,9 mln widzów. Gorzej poradził sobie „Komisarz Alex” (1,9 mln), a jeszcze mniej liczna była widownia nowego teleturnieju „The Wall” (1,5 mln). – W czasie jego emisji wyprzedziliśmy konkurencję. „The Wall” to jedna z najlepszych nowości na rynku. Spodziewam się, że w kolejnych sezonach będzie miał więcej widzów – podkreśla Matyszkowicz.
Część widowni Jedynka oddaje z premedytacją, emitując w najlepszym czasie Teatr Telewizji, w przypadku którego 0,5 mln widzów to sukces. – Na to pasmo nie patrzymy przez pryzmat oglądalności. To największa w kraju promocja teatru – zaznacza dyrektor TVP 1. Wyniki anteny ciągną też w dół „Wiadomości”. W listopadzie br. główne wydanie oglądało 2,2 mln osób – 1,1 mln mniej niż rok temu.
Za to Dwójka czerpie profity z seriali – „M jak miłość”, „Barwy szczęścia” i „Na dobre i na złe”. Wśród młodszych widzów (16–49 lat), w grupie komercyjnej, na której najbardziej zależy reklamodawcom, antena zwiększyła jeszcze przewagę nad Jedynką. W sferze seriali miała tylko jedną wpadkę: nową produkcję „Miasto skarbów” z widownią zaledwie 360 tys. osób.
Dwójka – jedyna z czterech największych telewizji poprawiła jesienią udział w rynku. Spadki – choć nie takie jak w TVP 1 – nie ominęły ani lidera rynku, czyli Polsatu, ani zajmującego drugie miejsce TVN.
W styczniu TVP 1 wprowadzi nowy serial „Korona królów”. – Od kilku miesięcy budzi on spore emocje. Choćby z tego powodu pierwsze odcinki obejrzą się nieźle – stwierdza Baczyńska. Późniejszy poziom widowni będzie zależał od poziomu produkcji.
Polsat na zakupach
Grupa Polsat kupiła od ZPR Media 100 proc. udziałów spółek nadających kanały muzyczne: Eska TV, Eska TV Extra, Eska Rock TV, Polo TV i Vox Music TV. Polsat przejął też od ZPR 34 proc. stacji Fokus TV i Nowa TV, zawierając umowę przedwstępną zakupu kolejnych 15 proc. tych telewizji. Łączna wartość transakcji to ok. 103 mln zł i zostanie ona sfinansowana ze środków własnych grupy.
Ponadto Cyfrowy Polsat złożył zlecenia nabycia łącznie pakietu ok. 32 proc. akcji Netii od dwóch znaczących akcjonariuszy. Zapłaci w sumie 638,8 mln zł. Chce też ogłosić wezwanie na akcje Netii, by osiągnąć nie więcej niż 66 proc. głosów na WZA tej spółki.