Magdalena Rigamonti została laureatką nagrody im. Dariusza Fikusa za dziennikarstwo najwyższej próby - ogłoszono we wtorek w Warszawie. Nagrodę Specjalną otrzymała Dominika Kozłowska z miesięcznika "Znak".

Magdalena Rigamonti z „Dziennika Gazety Prawnej" otrzymała nagrodę za cykl wywiadów „Stan wojenny", „Dzwonili politycy. Nie dam im się zagarnąć" oraz „Zasady są jasne - wygrała ta partia i morda w kubeł”.

„To jest nagroda nie tylko dla mnie, ale także dla mojego męża Maksymiliana, który jest ze mną zawsze. Pracujemy w +Dzienniku Gazecie Prawnej+ i w każdy piątek wypełniamy mniej więcej 3 strony; są to z reguły bardzo fajne wywiady, bo ja lubię rozmawiać z ludźmi, wiedzieć co mają do powiedzenia i usłyszeć czego mi nie chcą powiedzieć, a w końcu mi mówią” - powiedziała we wtorek Rigamonti odbierając nagrodę.

Laureatka znalazła się wśród finalistów wyłonionych głosami kapituły, w skład której weszli redaktorzy naczelni ogólnopolskich dzienników i tygodników. Oprócz niej najwięcej głosów otrzymali Donata Subbotko z „Gazety Wyborczej” za wywiady „Bezczelny jestem trochę” i „Jestem Polakiem, znaczy jestem coś wart”; Wojciech Cieśla i Michał Krzymowski z tygodnika „Newsweek Polska” za tekst „Klimat Ziobry” i Zbigniew Parafianowicz z „Dziennika Gazety Prawnej” za publikację „Tupolewizm na pokładzie embraera”.

Kapituła zdecydowała także o przyznaniu Nagrody Specjalnej. Otrzymała ją Dominika Kozłowska, redaktor naczelna miesięcznika "Znak" za odświeżenie i wzbogacenie formuły pisma, nawiązanie do najlepszych jego tradycji z jednoczesnym otwarciem na młodych autorów i odważne podejście do poruszanych tematów.

Nagroda im. Dariusza Fikusa przyznawana jest corocznie za dziennikarstwo najwyższej próby autorom tekstów poruszających tematy społecznie ważne i doskonałe pod względem warsztatowym i językowym.

Nagrodę Dziennikarstwa Ekonomicznego otrzymali Leszek Baj, Vadim Makarenko i Piotr Skwirowski za cykl publikacji w „Gazecie Wyborczej” o efektach międzynarodowego śledztwa dziennikarskiego dotyczącego jednej z największych afer podatkowych w historii. Oprócz nich najwięcej głosów kapituły otrzymali Anna Popiołek z „Gazety Wyborczej” za cykl publikacji o polisach ubezpieczeniowych i Mateusz Gawin z portalu Bankier.pl za publikacje na temat zawiłości produktów bankowych i ubezpieczeniowych;

Leszek Baj odbierając nagrodę zaznaczył, że podczas pracy nad publikacjami bardzo dużo się nauczyli. "Prace nad całym cyklem zajęły nam pół roku. (...) Wymagało to przeszukiwania baz danych; była to żmudna praca, której efekty można teraz oglądać" - mówił Baj.

Vadim Makarenko podziękował Międzynarodowemu Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych, które obdarzyło ich zaufaniem. "To sieć dziennikarzy na całym świecie się tym zajmowała. My byliśmy wyłącznie polską komórką tego projektu. Z szerszej perspektywy można odnieść wrażenie, że większą krzywdę rajom podatkowym wyrządziło huragany niż nasze śledztwo, lecz nasi światowi koledzy spisali się na medal. Skutki ich pracy były dużo bardziej spektakularne" - zaznaczył Makarenko.

Nagrodę Wolności Słowa IAPC (International Association of Press Clubs) otrzymali dziennikarze tureccy, którzy zostali aresztowani "za walkę o wolność słowa". "To co - podejmując ogromne ryzyko - osiągnęli nasi koledzy z Turcji stanowi wspaniały przykład odwagi i determinacji. W tym względzie wyrażamy naszą wielką wdzięczność. Ich przykład powinien być dla nas inspiracją. Zagrożenia dla wolności to nie tylko Turcja, ale też pozostałe kraje europejskie. My Europejczycy myślimy o sobie w kategoriach najlepszych demokracji na świecie (..) To błędne podejście i fałszywe założenie. Wolność pracy jest problemem również w naszych krajach. Tak jak w Polsce. Wiemy, że polscy politycy stanowią zagrożenie dla wolności słowa, a partie parlamentarne często zagrażają wolnym mediom" - powiedział prezes IAPC Guy Mettan.

Dariusz Fikus od 1989 r. był redaktorem naczelnym "Rzeczpospolitej". Dwa lata później objął stanowisko prezesa wydającej gazetę Presspubliki. Obie funkcje pełnił do śmierci w 1996 r. Od 1998 r. nagrody jego imienia przyznawała redakcja "Rzeczpospolitej". W 2009 r. dzieci Dariusza Fikusa cofnęły tej gazecie pozwolenie na posługiwanie się ich nazwiskiem przy przyznawaniu nagrody. Obecnie właścicielem nagrody jest rodzina Fikusa, a współorganizatorem konkursu Press Club Polska.