W środę rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy abonamentowej, którego celem jest poprawa skuteczności poboru abonamentu radiowo-telewizyjnego.
Lewandowski, który jest odpowiedzialny za ten projekt w Ministerstwie Kultury, powiedział w piątkowej rozmowie z PAP, że są duże szanse na to, iż posłowie zajmą się proponowanym projektem noweli już na najbliższym posiedzeniu Sejmu. Obrady zaplanowano między 7 a 9 czerwca.
"Minister kultury i dziedzictwa narodowego bardzo liczy, że projekt ten zostanie włączony do prac najbliższego posiedzenia Sejmu" - powiedział PAP Lewandowski, zaznaczając, że decyzja w tej sprawie zależy od marszałka Sejmu.
"Mam nadzieję, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu odbędzie się choć pierwsze czytanie tego projektu" - dodał.
Lewandowski wyraził też nadzieję, że procedowanie w parlamencie nad projektem noweli ustawy abonamentowej nie potrwa długo. "Liczymy na to, że procedowanie potrwa jak najszybciej, ale bez pominięcia żadnych koniecznych procedur" - zaznaczył.
"Chciałbym, aby ustawa wyszła z parlamentu do końca czerwca. Myślę, że jest to możliwe" - dodał.
Zgodnie z projektem nowelizacji ustawy o opłatach abonamentowych czynności związane z rejestracją odbiorników, poborem opłat, kontrolą abonamentową i weryfikowaniem zwolnień realizowane będą nadal przez Pocztę Polską. Poprawienie poboru opłat abonamentowych ma nastąpić dzięki włączeniu dostawców telewizji płatnej (operatorów sieci kablowych i platform satelitarnych) do procesu rejestracji odbiorników oraz identyfikacji ich użytkowników. Zgłoszenia te będą przekazywać Poczcie, co spowoduje, że osoby zawierające umowę o dostarczanie telewizji płatnej nie będą musiały osobno dokonywać rejestracji odbiornika.
Projekt zakłada, że Poczta Polska będzie mogła skierować do dostawców usług telewizji płatnej zapytanie dotyczące poszczególnych klientów w celu ustalenia obowiązku zarejestrowania przez nich odbiornika.
Według informacji KRRiT na koniec 2016 r. z uiszczaniem opłat abonamentowych zalegało ponad 2 mln gospodarstw domowych, w których były zarejestrowane odbiorniki radiowe lub telewizyjne. Kwota zaległości za ostatnie pięć lat, w stosunku do których możliwa byłaby egzekucja, przekraczała 3 mld zł.