Promienie słoneczne są niezbędne do wytworzenia witaminy D, a także mają ogromny wpływ na produkcję melatoniny – hormonu snu, który ma za zadanie regulować rytm dobowy człowieka. W dniach, gdy dopada nas zmęczenie, a nastrój nie jest najlepszy, wystarczy czasem odsłonięcie okien w domu, aby poprawić samopoczucie i humor. Słońca mamy pod dostatkiem wiosną i latem, jednak sporą część dnia i tak spędzamy przy świetle sztucznym – w pracy, w sklepach, przychodniach, urzędach. Jesienią i zimą, kiedy światła naturalnego jest mało, korzystamy ze sztucznego przez całą dobę. Czym różni się ono od nasłonecznienia? Przede wszystkim większą ilością „światła niebieskiego”.
To rodzaj światła, które emituje słońce, energooszczędne oświetlenie, a także wyświetlacze urządzeń cyfrowych (smartfony, monitory LCD/LED, tablety, laptopy, telewizory). Samo w sobie jest naturalnym zjawiskiem. To ono utrzymuje stan czuwania w ciągu dnia, jednak długotrwałe wystawienie na jego działanie może prowadzić do przemęczenia, zaburzać rytm snu, a także prowadzić do uszkodzenia siatkówki. Wszystko to natomiast wynika z jego bliskiego sąsiedztwa do spektrum ultrafioletu, a ultrafiolet jest szkodliwy dla ludzkich komórek.
Wpływ niebieskiego światła na nasze ciało dotyczy szczególnie oczu. Efektem jego działania jest powstawanie znacznie większej ilości wolnych rodników, niż organizm jest w stanie wyeliminować. To natomiast w konsekwencji może wiązać się z uszkodzeniem wzroku. Proces ten jest stopniowy, dlatego tak trudno go dostrzec. Pierwszym z jego objawów są pojawiające się przed oczami mroczki, które stopniowo zwiększają się i utrudniają widzenie z bliska. Zastanów się, czy po pracy przed komputerem lub długim przeglądaniu mediów społecznościowych odsuwasz przedmioty nieco dalej od oczu, aby lepiej je widzieć? Po pracy z urządzeniami cyfrowymi wiele osób skarży się na zmęczenie wzroku, nieostre widzenie, a także na bóle głowy. Innymi efektami nadmiernej ekspozycji niebieskiego światła jest uczucie suchości, pieczenia oczu lub ich łzawienie.
Nie tylko zmysł wzroku cierpi w wyniku nadużywania urządzeń emitujących niebieskie światło. Dla mózgu jego obecność jest sygnałem informującym o konieczności działania. Jest to czynnik zaburzający wydzielanie melatoniny, czyli hormonu, który odpowiada za zasypianie i regenerację organizmu. Czy możemy coś zrobić, aby bronić się przed szkodliwym działaniem niebieskiego światła, czy możemy jakoś je ograniczyć? Co zrobić ze wszechobecnym sztucznym oświetleniem?
W porze popołudniowej i wieczornej w domowym zaciszu możemy zastosować światło o ciepłej barwie i niższym natężeniu, aby wieczorem przygotowywało mózg do odpoczynku. Jednak w ciągu dnia to będzie ono nas rozleniwiać, nie doda nam energii. Obecnie, kiedy wiele osób nadal pracuje w domu lub w trybie hybrydowym, to może stanowić przeszkodę dla efektywności. Rozwiązaniem są żarówki z efektem LESS BLUE. Zapewniają go Kanlux IQ-LED LIFE dające światło zbliżone do naturalnego. W produktach IQ-LED LIFE zredukowano ilość światła niebieskiego, co wpływa na samopoczucie i nastrój, zachowując jednocześnie pełną funkcjonalność.
Żarówki Kanlux IQ-LED LIFE to także wysokie odwzorowanie naturalnych barw. Sztuczne światło może zaburzać widzenie kolorów. Czy zdarzyło Ci się kupić w sklepie ceglasty, wymarzony sweter, jednak w świetle słońca był on bordowy? Dzięki IQ-LED LIFE zobaczysz wszystkie barwy takimi, jakimi są naprawdę. Żarówki IQ-LED LIFE odznaczają się wysokim współczynnikiem oddawania barw (Ra>90), co przekłada się na postrzeganie koloru przez ludzkie oko. Z Kanlux IQ-LED LIFE zobaczysz, że Twój świat zawsze jest pełen naturalnych kolorów.
Żarówki Kanlux IQ-LED LIFE emitują światło o pełnym spektrum barw, dzięki temu wpływają na nas tak jak naturalne nasłonecznienie i zapewniają komfortowe warunki podczas wszystkich codziennych aktywności. Pamiętaj, że światło dzienne to najdoskonalszy wzorzec. Dzięki produktom Kanlux IQ-LED LIFE zbliżamy się do tego ideału. Dobra jakość nigdy nie jest przypadkowa, dlatego oświetlenie do domu wybieraj zawsze świadomie.
Łukasz Kłys