Rozmowa z Jonasem Törnquistem, CEO Grupy Natural Pharmaceuticals, która została właśnie wyróżniona tytułem Lidera Społecznej Odpowiedzialności – Dobra Firma 2022.

Co charakteryzuje Państwa firmę?

Przede wszystkim bezkompromisowa dbałość o jakość. Nasze suplementy powstają w Norwegii, pod okiem specjalistów z 35-letnim doświadczeniem w branży, mamy więc pewność, że do konsumentów trafia to, co najlepsze. Ponadto, chęć dynamicznego rozwoju. Tylko w ciągu ostatniego roku zyskaliśmy aż pół miliona klientów, a wkrótce pojawimy się w dziewiątym europejskim kraju.

W jaki sposób przyczyniacie się do wdrażania strategii zrównoważonego rozwoju?

Staramy się nieść pomoc. W ostatnim czasie skupiamy się na wspieraniu Ukraińców dotkniętych wojną, a naszemu pracownikowi, mieszkającemu wcześniej we Lwowie, zapewniliśmy mieszkanie w Warszawie.

Nie zapominamy przy tym o instytucjach, społecznościach, które wsparcia potrzebują zawsze. Każdego roku zbieramy niezbędne artykuły na rzecz szkół,hospicjów. Wspieramy je datkami. Do potrzebujących docieramy także w ramach programu Firma z Sercem UNICEFu.

Wreszcie, troszczymy się o środowisko. Ograniczamy zużycie nowego plastiku, zastępując go rPET (z recyklingu) w opakowaniach naszych produktów.

W bieżącym roku jego udział sięgnie blisko 60 proc. Co więcej, korzystamy – w pierwszej kolejności – z surowców pozyskiwanych w odpowiedzialny sposób, m.in. w ramach zrównoważonego rybołówstwa.

A jak kształtują się Państwa działania odnośnie pracowników?

Chcemy, by czuli się w firmie jak najlepiej i wiedzieli, że to im zawdzięczamy sukcesy, które świętujemy razem – choćby wspólnym lunchem. Regularnie organizujemy też wydarzenia, wyzwania, które mają spajać zespół, integrować nas wokół jakiegoś celu.

Wierzymy zarazem, że siłą naszego zespołu jest jego różnorodność. Poza Polakami zatrudniamy między innymi osoby z Litwy, Ukrainy, Węgier, a skład zarządu tworzą po równo kobiety i mężczyźni.

Po prostu tworzymy zgraną drużynę!

Rozmawiała Małgorzata Bachórz

www.natural.pl

Fot. materiały prasowe