Są już dwa pomysły na ustawę dla frankowiczów. Andrzej Duda nie wycofuje się z inicjatywy przygotowania ustawy umożliwiającej korzystne dla klientów banków przewalutowanie kredytów dewizowych – zadeklarował w piątek rzecznik prezydenta Marek Magierowski.
W wypowiedzi dla Polskiego Radia skomentował w ten sposób informacje Agencji Reutera z poprzedniego dnia. Według niej chociaż wciąż brane jest pod uwagę przewalutowanie kredytów, to rozważane są też inne możliwości – jak zwolnienie się z długu wobec banku przez oddanie mu nieruchomości, która jest zabezpieczeniem kredytu (klient banku nadal mógłby mieszkać w dotychczasowym lokalu, płacąc już nie raty kredytu, lecz czynsz za wynajem).
Według danych Narodowego Banku Polskiego w końcu lutego wartość nieregularnych kredytów mieszkaniowych denominowanych we frankach szwajcarskich nie przekraczała 4,8 mld zł, a ich udział w całości portfela wynosił 3,5 proc. (wartość całego portfela to niecałe 140 mld zł).
O pomocy dla frankowiczów myśli nie tylko prezydent. W Sejmie jest już projekt ustawy „o restrukturyzacji kredytów denominowanych lub indeksowanych do waluty innej niż waluta polska oraz o wprowadzeniu zakazu udzielania takich kredytów”, wniesiony przez Kukiz’15. Zakłada on przewalutowanie kredytów dewizowych dla klientów indywidualnych udzielonych od 2000 r. po kursie z dnia wzięcia pożyczki. Po przewalutowaniu marża kredytu złotowego byłaby taka sama jak spłacanego dotąd walutowego. Projekt dotyczy też kredytów już spłaconych lub windykowanych.
„Ustawa nie pociąga za sobą skutków finansowych dla budżetu państwa” – uważają autorzy projektu. Nie przedstawiają jednak szacunków skali strat banków związanych z przewalutowaniem. Oceniają jedynie, że w przypadku kredytów udzielonych w latach 2005–2008 wpływy banków zmniejszyłyby się o blisko 1,2 mld zł w skali roku.