Przy inwestycjach w bitcoina zalecana jest "ostrożność i nie angażowanie istotnej części swoich oszczędności" - zwrócił uwagę prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys. Dodał, że w ciągu weekendu bitcoin stracił blisko jedną piątą swojej wartości.
Bitcoin, czyli największa kryptowaluta na świecie, odnotował spadek wynoszący ponad 11 proc. swojej wartości. Eter, który jest drugą po bitcoinie pod względem wielkości wirtualną walutą, stracił na wartości 15 proc. do poziomu 1,1 tys. dol. za token.
Serwis internetowy amerykańskiej stacji telewizyjnej CNBC w poniedziałek podał, iż z całego rynku kryptowalutowego w związku z gwałtownym spadkiem wartości bitcoina zniknęło ok. 170 mld dol. Jego wartość po weekendzie szacowana jest na 959,5 mld dol., podczas gdy zaledwie dobę wcześniej analitycy związani z firmą Coinmarketcap oceniali ją na ok. 1,1 bln dol.
"Kurs Bitcoin stracił przez weekend blisko 1/5, spadając z 42 000 do 33 000 USD. Spekulacja na tym cyfrowym tulipanie kwitnie! Ponownie zalecam ostrożność i nie angażowanie w Bitcoin istotnej części swoich oszczędności. Polecam za to regularne inwestowanie z @Moje_PPK" - napisał w poniedziałek na Twitterze szef PFR.
CNBC zauważa, że mimo gwałtownego spadku wartość bitcoina w ciągu ostatnich 12 miesięcy wciąż jest o 340 proc. większa, a ubiegłotygodniowy rekordowy wynik 42 tys. dol. za token to największa wartość tej kryptowaluty od początku jej istnienia.
Bank JPMorgan w swoim ostatnim opracowaniu badawczym wskazywał, że w dalszej perspektywie wartość bitcoina może osiągnąć nawet 146 tys. dol. za token, dzięki temu, że kryptowaluta konkuruje ze złotem wśród inwestorów. Jednocześnie analitycy banku podkreślili, że tak duży wzrost wartości bitcoina jest możliwy tylko wtedy, gdy ta znana z dużych wahań kursowych kryptowaluta osiągnie większą stabilność.
Przed ryzykiem związanym z inwestycjami w kryptowaluty ostrzegały również Narodowy Bank Polski oraz Komisja Nadzoru Finansowego, które wielokrotnie zwracały uwagę, iż wirtualne waluty nie są emitowane ani gwarantowane przez bank centralny państwa i nie są prawnym środkiem płatniczym.
Jak podkreśliły obie instytucje, obrót kryptowalutami w Polsce nie narusza prawa krajowego, jednakże ich posiadanie wiąże się z wieloma rodzajami ryzyka, takimi jak utrata środków z powodu kradzieży np. podczas cyberataku, a także brak gwarancji i powszechnej akceptowalności. Istotnym zagrożeniem jest również ryzyko możliwości oszustwa, które według krajowych regulatorów może przybierać charakter piramidy finansowej i prowadzić do utraty środków finansowych inwestorów.