Dziś przypada Światowy Dzień Oszczędzania. Tymczasem zdaniem specjalistów Polacy, nawet jeśli odkładają pieniądze, to często nie potrafią zadbać, aby przynosiły zyski. Oto lista lokat, które mogą zabezpieczyć przed obniżkami stóp procentowych.
Najwyżej oprocentowane lokaty na rynku / DGP

– Blisko połowę środków trzymamy na nisko oprocentowanych lub nieoprocentowanych kontach osobistych – podkreśla Marek Ubysz, kierujący wydziałem produktów oszczędnościowych w Banku Millennium. Powód? Chęć pełnego dostępu do gotówki. Dlatego, zdaniem przedstawiciela Millennium, w najbliższym czasie rosnąć będzie popularność kont oszczędnościowych zapewniających atrakcyjne odsetki w porównaniu z ROR-ami i lepszy odstęp do środków niż lokaty terminowe.

Te ostatnie nadal są jednak najbardziej popularnym wśród Polaków sposobem pomnażania oszczędności. Kilka lat temu mogło się wydawać, że pod względem atrakcyjności nie zdołają wygrać z funduszami inwestycyjnymi. Kryzys finansowy zmienił jednak to przekonanie. Przewagę lokat potwierdzają najnowsze dane o wysokości możliwych do osiągnięcia zysków.

Jak wyliczyli analitycy Open Finance, w połowie października średnie oprocentowanie depozytów rocznych wynosiło 5,42 proc., 6-miesięcznych 5,16 proc., a 90-dniowych – 4,81 proc. A w ciągu ostatnich 36 miesięcy odnawiane co kwartał lokaty 90-dniowe pozwoliłyby na osiągnięcie stopy zwrotu w wysokości 13,6 proc. Z kolei odnawiane co pół roku depozyty 6-miesięczne dałyby zarobić 14,6 proc. Najwięcej można było zyskać na lokatach rocznych odnawianych w każdą rocznicę założenia – 15,2 proc.

Wydaje się, że to niedużo. Ale dane te nie wyglądają wcale tak źle na tle wyników funduszy inwestycyjnych. W ostatnich trzech latach podmioty inwestujące na rynku akcji w małe i średnie spółki zanotowały stratę na poziomie 4,4 proc. Fundusze akcji szerokiego rynku zarobiły, ale jedynie 4,3 proc.

– Jeżeli inwestor całą kwotę oszczędności ulokowałby jednego dnia przed trzema laty, to rzeczywiście lepsze wyniki osiągnąłby na bankowej lokacie niż w funduszu akcyjnym. Ale porównanie z wynikami funduszy bezpiecznych już nie będzie dla lokat tak korzystne – uważa Michał Sadrak, analityk Open Finance.

Trzyletnia stopa zwrotu funduszy pieniężnych to ponad 14 proc. Podmioty obligacyjne pozwoliły zarobić w tym czasie ponad 19 proc.

Specjaliści podkreślają jednak, że na korzyść oferty banków przemawia brak dodatkowych opłat. Aby zainwestować w fundusze, trzeba zwykle liczyć się z koniecznością poniesienia opłaty dystrybucyjnej, a także prowizji za zarządzanie.

Bankowcy, którym zależy na przyciągnięciu jak największej liczby klientów, zachwalają również to, że na lokacie oprocentowanie można sobie zagwarantować. I, jak Michał Banach z BGŻ Optima, podkreślają, że warto zrobić to teraz. – Wkrótce oprocentowanie depozytów będzie się znacząco zmniejszać. Impuls do tego stanowić będą spodziewane jeszcze w tym roku obniżki stóp procentowych – twierdzi. Najbliższe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, na którym może zapaść decyzja o cięciu podstawowych stóp procentowych, jest zaplanowane na przyszły tydzień.