Euronet, kojarzony do tej pory z największą w Polsce siecią bankomatów, rozwija drugą nogę biznesu – wpłatomaty. Ma już ponad 150 takich urządzeń, a dostęp do nich zyskali właśnie klienci wszystkich banków w kraju.
Polski rynek bankomatów / DGP
Wcześniej z wpłatomatów Euronetu mogli korzystać właściciele kont wyłącznie w mBanku, MultiBanku, Citi Handlowym, Aliorze i Banku Pocztowym, które mają podpisane odpowiednie umowy z Euronetem, a ich klienci mogą wpłacać gotówkę bez prowizji.
– Warunki dla nich pozostaną preferencyjne, natomiast oferta dla pozostałych osób będzie atrakcyjna w porównaniu z innymi możliwościami wpłacania pieniędzy – uważa Marek Szafirski, dyrektor zarządzający w spółce Euronet Polska. Zapłacą oni 0,4 proc. od wpłacanej kwoty. Prowizja wzrośnie każdorazowo o 5 zł, gdy klient zechce skorzystać z usługi ekspresowej. Przy pierwszej wpłacie będzie poproszony o rejestrację, za którą trzeba będzie zapłacić złotówkę.
Jak mówi Szafirski, udostępnienie wpłatomatów właścicielom rachunków we wszystkich bankach w kraju to projekt unikatowy w skali światowej. Zwykle sieci wpłatomatów budowane są przez banki tylko dla ich własnych klientów. Również w Polsce kilka instytucji stawia na takie rozwiązanie. Mają je już między innymi Eurobank – 65 urządzeń, Citi Handlowy – 120, Credit Agricole – 236, BRE – 260 i Polbank – 320. Największą, liczącą ponad 650 urządzeń, dysponuje ING Bank Śląski. Część tych podmiotów, czyli detaliczne ramiona BRE oraz Citi Handlowy, swoje własne sieci rozszerzyły o potencjał Euronetu.
W najbliższym czasie do grona właścicieli wpłatomatów zamierzają dołączyć kolejne banki. O takich planach mówią przedstawiciele Millennium. – Pierwsze maszyny z taką funkcją staną jeszcze w tym roku – deklaruje Małgorzata Nasiłowska z biura prasowego banku. Podobne zamiary ma Bank Pekao.
Banki inwestują we wpłatomaty, bo dzięki nim większość obsługi kasowej odbywa się w tych maszynach, a pracownicy mogą skoncentrować się na sprzedaży produktów, które dają wysokie dochody. Do korzystania z automatów zachęca się polityką cenową – usług w automacie jest bezpłatna lub dużo tańsza niż wpłata w okienku u kasjera. Dostęp do wpłatomatów najbardziej chwalą sobie właściciele małych firm, którzy niskim kosztem mogą ulokować gotówkę na rachunku.
Nowe technologie w natarciu
Właściciele największych sieci bankomatów w Polsce przygotowują się do wdrożenia technologii zbliżeniowej – pieniądze będziemy wypłacać bez wkładania karty do maszyny. O planach udostępnienia modułu bezstykowego prezes Euronetu mówił w wywiadzie z DGP kilka tygodni temu. Podobne plany ma również PKO BP.
Na razie jednak uruchomienie wypłat zbliżeniowo w urządzeniach automatycznych jest niemożliwe ze względu na brak standardów. Właściciele sieci bankomatów oczekują, że standardy takie przygotują w najbliższym czasie dwie największe organizacje płatnicze, czyli Visa i MasterCard. Teraz nigdzie na świecie nie można jeszcze wypłacać pieniędzy z bankomatów zbliżeniowo. Były przeprowadzone jedynie testy w kilku krajach. W Polsce bez użycia karty można wypłacać pieniądze w kilku sieciach bankomatów należących do banków spółdzielczych. Nie korzystają one jednak z technologii zbliżeniowej, lecz biometrycznej, identyfikacja klienta odbywa się poprzez skan naczyń krwionośnych w palcu klienta.