Banki powoli przekonują się do technologii biometrycznej dla wygody swoich klientów. Alior Bank rozważa wykorzystanie biometrii do obsługi klientów w oddziałach.
Z ustaleń DGP wynika, że ostateczną decyzję w tej sprawie Alior podejmie w ciągu najbliższych trzech miesięcy. Chodzi o zainstalowanie w oddziałach czytników biometrycznych, które skanują unikalny dla każdego człowieka układ naczyń krwionośnych w palcu, umożliwiając w ten sposób identyfikację tożsamości klienta.
Nastroje wśród tych ostatnich bank sonduje od lutego. – Możemy powiedzieć, że pozytywnie odnoszą się do technologii biometrycznych – zapewnia Julian Krzyżanowski, rzecznik prasowy Aliora.
Gdyby Alior zdecydował się na wprowadzenie biometrii, stałby się czwartą instytucją finansową w Polsce, która wykorzystuje tę metodę. W 2010 r. taki krok podjęły BPS i Pekao, a w ubiegłym roku Podkarpacki Bank Spółdzielczy.
BPS i PBS identyfikację biometryczną zastosowały w bankomatach. Po dwóch latach funkcjonowania nowych rozwiązań przedstawiciele banków przyznają, że dużą popularność zdobyły one szczególnie wśród osób starszych, którzy przez bankomaty mają dostęp do pieniędzy ze świadczeń socjalnych: rent i emerytur. – Dzięki mechanizmom biometrycznym nie muszą posiadać kart ani pamiętać o kodzie PIN, a to dla nich duża wygoda – wyjaśnia Ewelina Jasińska z BPS.
Pekao technologiczne nowinki zastosował w platformie transakcyjnej dla klientów korporacyjnych. – Od czasu udostępnienia usługi w maju 2010 r. ponad 100 klientów zdecydowało się na logowanie do systemu bankowości elektronicznej oraz autoryzację transakcji za pomocą odcisku palca – mówi Piotr Karwiński, dyrektor zarządzający w departamencie bankowości transakcyjnej. Początkowo przeszkodą w rozwoju technologii była wysoka cena czytników, które muszą wykupić klienci.
W tym roku Pekao zmienił dostawcę technologii, dzięki czemu uda się zbić koszty funkcjonowania nowoczesnego systemu, a to pozwala snuć odważne plany dotyczące biometrii. – Nasze założenia przewidują, aby do końca roku zwiększyć do 500 liczbę klientów korzystających z biometryki – zdradza Karwiński.