Banki będą zobowiązane do bezpłatnego poinformowania klientów, jakie czynniki wpłynęły na to, że ich wniosek kredytowy został odrzucony - zaproponowały w środę komisje sejmowe pracujące nad projektem przepisów wdrażających RODO. Propozycja ta ma akcept rządu.

Przygotowany przez resort cyfryzacji rządowy projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z zapewnieniem stosowania rozporządzenia 2016/679, czyli przepisy wdrażające RODO (przepisy o ochronie danych osobowych) do poszczególnych ustaw ma bardzo szeroki zakres i nowelizuje w sumie 167 ustaw, w tym m.in. Prawo bankowe.

Choć przepisu takiego nie było ani w pierwotnym przedłożeniu rządowym, ani w sprawozdaniu przyjętym przez podkomisję pracującą nad projektem, pod wpływem uwag strony społecznej, m.in. fundacji Panoptykon, w środę posłowie z akceptacją Ministerstwa Cyfryzacji, wprowadzili przepis, który - jak mówił przedstawiciel MC Karol Okoński - zobowiązuje banki do przedstawienia klientowi "wyjaśnienia, dotyczącego tego, które dane osobowe miały wpływ na ostatecznie dokonaną ocenę zdolności kredytowej". Obowiązek ten będzie dotyczył zarówno sytuacji, w której decyzja ta została podjęta w pełni zautomatyzowanym procesie, na podstawie tzw. algorytmów, jak i sytuacji, w której w podejmowaniu decyzji brał udział także człowiek.

"Dotychczas takie prawo przysługiwało przedsiębiorcom. Ta poprawka powoduje, że to prawo będzie również przysługiwało konsumentom, osobom indywidualnym, jednocześnie zastrzegając to, że bank nie będzie mógł pobierać opłat za przekazywanie tych wyjaśnień" - podkreślał wiceminister cyfryzacji Karol Okoński.

Obecna na środowym posiedzeniu komisji Katarzyna Szymielewicz z Fundacji Panoptykon prosiła też o doprecyzowanie intencji stojących za proponowaną zmianą. Jej zdaniem, propozycja MC nie przesądza bowiem, czy chodzi o wszystkie czynniki, które miały nawet najmniejszy wpływ na ocenę zdolności kredytowej, co może - jak mówiła - "skończyć się przekazaniem kredytobiorcy bardzo długiej listy czynników, i to nie będzie bardzo pomocne, czy w szczególności chodzi o wskazanie tych najważniejszych, które przesądziły o takiej, a nie innej decyzji".

Wiceminister cyfryzacji potwierdził w odpowiedzi, że intencją tego przepisu jest, by "pokazać kredytobiorcom najważniejsze czynniki, które finalnie przesądziły o wydaniu takiej, a nie innej decyzji o zdolności kredytowej".

W pierwotnej wersji tego przepisu resort cyfryzacji proponował, by banki i instytucje pożyczkowe miały obowiązek wyjaśnić klientowi powód odrzucenia jego wniosku kredytowego, ale tylko jeśli decyzja ta została podjęta w procesie w pełni zautomatyzowanym, przez tzw. algorytm. Przedstawiciele organizacji pozarządowych wskazywali jednak, że w pełni zautomatyzowane decyzje dot. przyznania pożyczki i kredytu dotyczą tylko małych pożyczek, np. na zakup sprzętu AGD przez internet, natomiast rzeczywiście istotne wnioski, np. o kredyt hipoteczny podejmowane są w bardziej skomplikowanym procesie oceny zdolności kredytowej, w której uczestnicą również analitycy.

Jak mówił Karol Okoński, nowa wersja przepisów reguluje także kwestię ochrony danych osobowych podczas zautomatyzowanego podejmowania decyzji o przyznaniu bądź odmowie przyznania kredytu osobom fizycznym, wskazując przykładowy katalog danych osobowych, na podstawie którego będzie można podejmować automatyczną decyzję dotyczącą przyznania kredytu. "Niemniej ten katalog może być dostosowany zależnie od tego, jakiego celu ta ocena zdolności kredytowej dotyczy, więc katalog jest otwarty" - zaznaczył Okoński. Pierwotna propozycja przepisów przewidywała, że katalog ten będzie zamknięty, przeciwko czemu protestowały banki. Doprecyzowano także, że banki mogą przetwarzać informacje dotyczące wyroków skazujących.

Komisje Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Sprawiedliwości i Praw Człowieka zakończyły w środę prace nad projektem, który trafi teraz do drugiego czytania.