Większych kłopotów mogą się spodziewać firmy i chętni na hipoteki. Banki chcą natomiast pożyczać na konsumpcję.
Banki najbardziej zaostrzają kryteria udzielania kredytów hipotecznych / DGP
„W IV kwartale 2018 r. ankietowane banki zaostrzyły kryteria udzielania kredytów dla przedsiębiorstw, a skala zaostrzenia była istotnie większa w segmencie kredytów dla małych i średnich przedsiębiorstw” – napisał w poniedziałek Narodowy Bank Polski w podsumowaniu wyników ankiety wśród przewodniczących komitetów kredytowych.
W 2018 r. wartość kredytów dla przedsiębiorstw w bilansach banków urosła o 7,6 proc. Rok wcześniej wzrost wynosił 6 proc. Ale przyśpieszenie to w pewnej mierze efekt zmian kursu naszej waluty, co podniosło wartość zadłużenia. W kredytach złotowych było spowolnienie z 11,2 proc. w 2017 r. do 4,4 proc. Dynamika tego typu należności od firm była najniższa od 2014 r.
Ankieta NBP to robione raz na trzy miesiące badanie opinii osób odpowiadających za udzielanie kredytów w bankach. Pokazuje ono, jak w instytucjach finansowych jest oceniana sytuacja oraz jak wygląda myślenie na temat perspektyw rynku kredytów.
W końcówce minionego roku zaostrzenie dotyczyło nie tylko pożyczek dla firm, ale również hipotek. Był to już drugi kwartał z rzędu, w którym instytucje, do których należy przeważająca część rynku, deklarowały ograniczanie dostępności kredytów na nieruchomości.
„W opinii ankietowanych podmiotów do zmiany polityki kredytowej przyczyniły się głównie przewidywania dotyczące przyszłej sytuacji gospodarczej oraz inne przyczyny nieuwzględnione w ankiecie, m.in. bardziej rygorystyczne podejście do kalkulacji dochodów klientów prowadzących działalność gospodarczą przy badaniu zdolności kredytowej” – poinformował NBP.
Rok 2018 był na rynku hipotek najlepszy od dekady. Banki udzieliły takich kredytów na kwotę ponad 56 mld zł. To wynik o jedną piątą lepszy niż w 2017 r. Ale pod koniec ub.r. w sprzedaży hipotek już widać było spowolnienie. Duża część ekspertów wiąże to jednak nie tyle z ograniczeniami wprowadzanymi przez banki, ile ze spadkiem popytu na mieszkania. O mniejszej sprzedaży informowała duża część firm deweloperskich.
Jak wynika z badania NBP, początek roku wcale nie będzie lepszy dla klientów. Banki planują w I kw. dalsze zaostrzenie polityki kredytowej w hipotekach. Najczęściej wskazywany powód to „ryzyko związane z przewidywaną sytuacją gospodarczą”. W mniejszym zakresie można się spodziewać ograniczenia dostępności kredytów dla przedsiębiorstw.
– Banki sygnalizują zaostrzenie polityki kredytowej. Ale na rozwój w segmencie kredytów mieszkaniowych w 2019 r. będzie miała też wpływ sytuacja na rynku deweloperskim, który może wyhamować z uwagi na ograniczone zasoby gruntów oraz wzrost kosztów budowy mieszkań. Nie do końca możliwy do przewidzenia jest również efekt braku kontynuacji programu „Mieszkanie dla młodych” zarówno dla samego rynku nieruchomości, jak i rynku kredytów mieszkaniowych – uważa Mariusz Cholewa, prezes Biura Informacji Kredytowej.
Spowolnienia w sprzedaży hipotek spodziewa się Maciej Reluga, członek zarządu Banku Zachodniego WBK. Tam sprzedaż hipotek była w 2018 r. o ponad 30 proc. wyższa niż rok wcześniej. Po części to zasługa przejęcia wydzielonej działalności Deutsche Banku Polska, który również był aktywny na rynku kredytów mieszkaniowych. – Bez tego efektu zanotowaliśmy wzrost rzędu 16–17 proc. Taka dynamika w 2019 r. byłaby pewnie wyzwaniem. Cały segment kredytów złotowych nieco spowolni. W naszym przypadku można oczekiwać wzrostu „lekko dwucyfrowego” – mówił na ubiegłotygodniowym spotkaniu z dziennikarzami.
Nie zmienia się pozytywne nastawienie instytucji finansowych do segmentu „consumer finance”. To najbardziej dochodowa obecnie część rynku kredytowego. Chodzi przede wszystkim o pożyczki gotówkowe. Są one udzielane bez zabezpieczeń, więc częściej zdarza się, że klienci nie spłacają ich w terminie. Ryzyko ogranicza jednak dobra koniunktura, która skutkuje niskim bezrobociem. Ponadto w bankach ryzyko jest ograniczane w ten sposób, że oferta kredytu trafia do klientów, którzy od pewnego czasu mają już konto w danej instytucji. W efekcie ona sama jest w stanie ocenić zdolność do spłaty kredytu. Ewentualne straty są rekompensowane – z dużą nawiązką – przez wysokie oprocentowanie.
Ryzyko pogorszenia koniunktury przez część banków jest wskazywane jako powód do zaostrzenia polityki kredytowej w „consumer finance”. Ale minimalnie więcej jest takich, które mówią o zwiększaniu dostępu do kredytów w związku ze „zmianami presji konkurencyjnej”.
„W 2018 r. banki oraz SKOK-i udzieliły łącznie 7,5 mln kredytów konsumpcyjnych, co oznacza wzrost liczby udzielonych kredytów o 2,8 proc. w porównaniu do 2017 r. W ujęciu wartościowym – wzrost o 6,7 proc. przełożył się na kolejny dobry wynik roczny w wysokości 84 mld zł udzielonych nowych kredytów” – informuje BIK.