- Obawy nie powinny prowadzić do tego, że zamiast rozwiązywać problemy(…), udajemy, że nic się nie dzieje - mówiła w studiu DGP Joanna Flisowska, Szefowa Zespołu Klimat i Energia w Greenpeace. Rozmawialiśmy o nadchodzących zmianach, ich wpływie na zwykłych ludzi oraz o tym, jak każdy z nas może kształtować przebieg transformacji.
Politycy powinni budować otaczającą nas rzeczywistość w sposób najbardziej korzystny dla suwerena, którego są przedstawicielami. Truizm? Być może. Ale w toku dyskusji nad transformacją energetyczną głównie słyszymy o problemach w dużej skali - jak zmieni się sytuacja finansowa koncernów energetycznych, czy wydobywczych albo ile miliardów Unia Europejska przyzna poszczególnym krajom. Zbyt rzadko natomiast rozmawiamy o tym, jak ta rewolucja wpłynie na życie ludzi i czego mogą wymagać od rządzących, żeby cena przemian była, jak najniższa, a efekt końcowy, jak najkorzystniejszy. A przecież właśnie po to, aby jakość życia ludzi była jak najwyższa, także w perspektywie wykraczającej ponad jedno pokolenie, wybieramy do parlamentu naszych przedstawicieli i za to im płacimy.
Z gościem studia DGP podjęliśmy próbę takiej zmiany podejścia i rozmawialiśmy, o tym
- czy po przejściu na OZE wzrosną ceny prądu,
- jak będzie wyglądało nasze życie po przeprowadzonej transformacji energetycznej,
- jak możemy wpłynąć na jej przebieg,
- czego możemy oczekiwać od polityków oraz
- czy zawodowy bojownik o przyrodę i klimat boi się nadchodzących zmian.
Zapraszamy do obejrzenia wywiadu.