Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną. Inwestorzy analizują decyzję Fedu, który podniósł stopy proc. o 75 pb. Rynki obawiają się o spowolnienie gospodarcze na świecie.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na XI kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 83,05 USD, wyżej o 0,11 proc.
Brent na ICE w dostawach na XI wyceniana jest po 90 USD za baryłkę, wyżej o 0,14 proc.
Ropa pozostaje na drodze do pierwszego kwartalnego spadku od ponad dwóch lat, w wyniku obaw, że popyt może zostać zahamowany przez spowolnienie gospodarcze na świecie.
Rynki analizują środową decyzję Fedu, który podniósł główną stopę procentową w USA o 75 pb. do przedziału 3,00-3,25 proc. Fed powtórzył, że dalsze podwyżki stóp proc. będą właściwe.
Członkowie FOMC prognozują stopy proc. w USA na poziomie 4,4 proc. na koniec '22, 4,6 proc. na koniec '23 i 3,9 proc. na koniec '24. Decyzja o stopach procentowych była zgodna z oczekiwaniami rynku i została podjęta jednogłośnie. W obecnym cyklu zacieśniania polityki monetarnej Fed podniósł stopy proc. łącznie o 300 pb.
Prezes Fed Jerome Powell powiedział na konferencji po posiedzeniu, że obniżenie inflacji będzie wymagało spowolnienia tempa wzrostu PKB i osłabienia warunków na rynku pracy, a Fed dopiero wszedł na najniższy restrykcyjny poziom stóp proc. dla gospodarki.
„Po początkowym okresie zmienności w ciągu pierwszych kilku godzin po podwyżce stóp, rynek wyraźnie opowiedział się po stronie dolara amerykańskiego, który oferuje lepszą stabilność jako bezpieczną przystań, gdy pojawiają się obawy o spadki indeksów w USA i globalny wzrost PKB” - powiedział David Croy, strateg w Australia & New Zealand Banking Group Ltd.
„Myślę, że 75 pb. to nowe 25 pb., dopóki coś się nie stało. Fed nie jest bliski pauzy ani zwrotu. Skupiają się na walce z inflacją. Kluczowym pytaniem jest, ile jeszcze będą chcieli zrobić w tej kwestii” - powiedział Bill Zox, menedżer portfela w Brandywine Global, w odniesieniu do wielkości podwyżek stóp.
Tymczasem w USA rosną zapasy ropy - wynika z wyliczeń amerykańskiego Departamentu Energii.
Zapasy ropy naftowej w USA w ubiegłym tygodniu wzrosły o 1,14 mln baryłek, czyli o 0,27 proc. do 430,77 mln baryłek.
Zapasy benzyny wzrosły w tym czasie o 1,57 mln baryłek, czyli o 0,74 proc. do 214,61 mln baryłek.
Rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, wzrosły o 1,23 mln baryłek, czyli o 1,06 proc. do 117,25 mln baryłek - podał DoE. (PAP Biznes)