Dziś w nocy Moskwa i Kijów porozumiały się w kwestii wznowienia dostał paliwa. Wcześniej Rosja wstrzymała dostawy, ze względu na wysokie zadłużenie strony ukraińskiej.
Jak twierdzi szef Gazpromu Aleksiej Miller - błękitne paliwo popłynie na Ukrainę w ciągu 48 godzin od zaksięgowania przedpłaty. Odpowiednie aneksy do ukraińsko - rosyjskiego kontraktu mogą zostać podpisane już jutro - zapewnia Miller. Przypomina przy tym, że Rosja daje Ukrainie zniżkę wysokości 100 dolarów za każde 1000 metrów sześciennych surowca, tak więc cena wyniesie 378 dolarów za 1000 metrów sześciennych.
Przedpłata, którą Kijów musi przelać na konto Gazpromu, to 1 miliard 450 milionów dolarów. Kierownictwo rosyjskiego koncernu liczy, że procedura zostanie zamknięta do końca przyszłego tygodnia.