Jak powiedział prezes ukraińskiego koncernu Naftohaz Andrij Kobolew, Kijów mógłby płacić 326 dolarów za tysiąc metrów sześciennych gazu ziemnego przez przejściowy okres półtora roku. W tym czasie byłyby kontynuowane rozmowy z Rosją w celu zakończenia sporu gazowego.
Kobolew dodał, że cena 326 dolarów została zaproponowana przez Unię Europejską podczas ukraińsko-rosyjskich negocjacji.
W kwietniu Rosja podniosła cenę za gaz dostarczany na Ukrainę z 268 i pół dolara do 485 i pół dolara za tysiąc metrów sześciennych. Kijów domaga się przywrócenia poprzedniej ceny. Rosyjski koncern Gazprom żąda natomiast od Ukrainy spłacenia do 16 czerwca długu za dostawy gazu, wynoszącego miliard 950 milionów dolarów. W przeciwnym razie grozi odcięciem dostaw i wprowadzeniem systemu przedpłat za gaz ziemny.