Polska jest liderem rynku energetyki wiatrowej w Europie Wschodniej, ale wartość koniecznych nakładów inwestycyjnych na jej dalszy rozwój w ciągu najbliższych dekad wynosi 150-200 mld zł. Analitycy banku zwracają jednak uwagę na liczne bariery rozwoju rynku energii wiatrowej w Polsce.

Wartość inwestycji w polskim sektorze energetyki wiatrowej wyniosła dotychczas 18 mld zł, a do 2020 roku ma to być ok. 86 mld zł przy trzykrotnym wzroście produkcji energii z wiatru, wynika z raportu Banku DnB NORD. Analitycy szacują, że wzrost wpływów do budżetu państwa wzrośnie w tym okresie do nawet 1 mld zł rocznie, a poziom zatrudnienia w branży do 10 tys. osób.

Polska urzędowa broni się przed wiatrakami

"Skomplikowane procedury administracyjne, brak przejrzystości przepisów miejscowych, długie procedury dotyczące ochrony środowiska wynikające z nieprecyzyjnie określonych wymagań, braku jednolitej metodologii oceny oddziaływania oraz długich konsultacji społecznych – wszystko to powoduje opóźnienia w realizacji inwestycji. Taka sytuacja zwiększa ryzyko dla inwestorów, co naturalnie nie sprzyja też pozyskaniu finansowania" - czytamy w raporcie.

Nie lobią wiatraków też konkurenci energetyczni i społeczności lokalne

Inną barierą są problemy z przyłączeniem do sieci oraz stanem rozwoju infrastruktury sieciowej (niska moc, awarie i straty w przesyle), a także protesty społeczne.

Pomysłem na bariery są wysokie kary

"Większość powyższych barier powinna zostać wyeliminowana przez uchwalenie ustawy o OZE, co zagwarantować mają kary, które Komisja Europejska może nałożyć na Polskę w związku z brakiem transpozycji dyrektyw UE dotyczących wspólnych zasad wewnętrznego rynku energii i gazu" - czytamy dalej.

Banki niechętnie finansują inwestycje wiatrowe

Obecna sytuacja legislacyjno-regulacyjna i rynkowa nie sprzyja jednak podejmowaniu decyzji o finansowaniu projektów farm wiatrowych.

"W tej chwili mamy do czynienia z sytuacją, w której banki angażują się praktycznie wyłącznie w gotowe do budowy projekty, gdzie inwestor dysponuje wszelkimi pozwoleniami – nie tylko na budowę, ale też na przyłącze i infrastrukturę przyłączeniową, którą zapewnić musi zakład energetyczny (tzw. GPZ – główny punk zasilania), drogi dojazdowe, etc. Ważnymi z punktu widzenia banku czynnikami są lokalizacja farmy, analiza produktywności oraz, a może przede wszystkim – zastosowana technologia. Turbiny stanowią bowiem średnio ok. 65-70% nakładów inwestycyjnych przy budowie farmy wiatrowej" - powiedział szef Energy Desk, Bank DnB NORD Polska Łukasz Trzpil, cytowany w komunikacie.

Wiatraki dominują w wytwarzaniu energii odnawialnej w Polsce

Według danych Polskiego Stowarzyszenia Energii Wiatrowej energetyka wiatrowa stanowi obecnie w Polsce niemal 60% mocy zainstalowanej (bez technologii współspalania) wszystkich źródeł energii elektrycznej o pochodzeniu odnawialnym. Przy obecnym rozwoju rynku jest szansa, że w 2020 r. Polska będzie mieć w całkowitym bilansie ok. 14% energii z wiatru.