Tusk pytany przez dziennikarzy w Sejmie o memorandum w sprawie gazociągu Jamał - Europa 2, powiedział że musi sprawdzić informację i nie komentuje czegoś, o czym nie wie. Rosyjska agencja prasowa „RIA Novossti” poinformowała, że dokumentacja techniczna ma być gotowa w ciągu pół roku.

EuroPolGaz to spółka, która wybudowała I nitkę gazociągu i zarządza nim. Należy w równych częściach do państwowego PGNiG i Gazpromu. 4 procentowy udział ma GasTrading. Na czele EuroPolGazu stoi Mirosław Dobrut, były wiceprezes PGNiG.

Donald Tusk poparł krytyczne stanowisko ministra skarbu wobec budowy nowej nitki gazociągu z Rosji. Mówił, że dobrze się stało, iż minister Mikołaj Budzanowski szybko przeciął ewentualne spekulacje na ten temat. Premier podkreślił, że dla Polski gaz nie jest narzędziem polityki i nasze stanowisko wobec pomysłu przeprowadzenia gazociągu omijającego Ukrainę jest znane. Polski nie interesują też dodatkowe dostawy gazu, a naszym celem jest pozyskiwanie go z różnych źródeł.

Agencja RIA Novosti informuje, że memorandum przewiduje realizację projektu gazociągu „Jamał - Europa 2 „ biegnącego przez terytorium Polski w kierunku Słowacji i Węgier. Jego zdolności przesyłowe to co najmniej 15 miliardów metrów sześciennych gazu rocznie.

Dokumentacja techniczna ma być przygotowana w ciągu pół roku. Gazociąg ten pozwoliłby zwiększyć tranzytowe możliwości dostaw gazu do Polski, Słowacji i na Węgry. W perspektywie pozwoliłby też zwiększyć eksport rosyjskiego gazu do krajów Europy Środkowej.

W środę prezydent Rosji polecił Gazpromowi ponowne rozpatrzenie planów budowy gazociągu "Jamał - Europa 2". Na spotkaniu z Aleksiejem Millerem, szefem Gazpromu powiedział, że chodzi o "zwiększenie pewności zaopatrzenia w gaz Polski, Słowacji i Węgier". Informacje te były szeroko komentowane na polskiej scenie politycznej.