Udział państwa we wsparciu finansowym projektu jądrowego będzie decydował, czy projekt w ogóle będzie możliwy - oświadczył prezes PGE Krzysztof Kilian. Podkreślił, że Polska Grupa Energetyczna realizuje przypisane jej zadania i czeka na decyzje administracji.

Jak mówił w środę Kilian na konferencji prasowej, projekt jądrowy powinien być realizowany w silnym i stabilnym otoczeniu prawnym, natomiast ciągle nie wiadomo, jak to otoczenie będzie wyglądało. W związku z tym nie wiadomo, jakie będą decyzje biznesowe PGE - dodał.

"Trudno jest odpowiedzieć na pytanie, jak zbudujemy finansowanie, ponieważ nie wiemy, jak będzie wyglądała, przynajmniej na tym etapie, pomoc państwa" - powiedział Kilian. Zastrzegł, że nie dyskutuje z administracją rządową, bo - jak podkreślał - "nie jest naszą rolą dyskutować". Zwrócił jednak uwagę, że role administracji i inwestora są szczegółowo rozpisane w projekcie Polskiego Programu Energetyki Jądrowej (PPEJ).

Kilian wskazał na jeden z jego zapisów, mówiący, że inwestorowi należy umożliwić nabycie aktywów, w Polsce lub za granicą, które powiększyłyby jego bilans i tym samym dałyby większe możliwości finansowe. Przypomniał, że PGE podjęła taką próbę i próbowała przejąć spółkę Energa, co jednak się nie udało (transakcję zablokował UOKiK - PAP). "W związku z tym ten punkt projektu PPEJ nie został zrealizowany, PGE nie powiększyło swojego bilansu i nie zwiększyło zdolności finansowej do ponoszenia większych nakładów inwestycyjnych" - stwierdził prezes PGE.

Kilian mówił też, że ciągle nie wiadomo, jaki będzie ostateczny kształt tzw. trójpaku energetycznego, czyli prawa energetycznego, gazowego i o odnawialnych źródłach energii. "Od wielu miesięcy trwa dyskusja, jak zmienić otoczenie prawne. Z punktu widzenia firmy nie jest to komfortowa sytuacja, jeśli te dyskusje trwają długo, a nie materializują się w postaci zmian" - ocenił.

Prezes PGE stwierdził, że nie ma inwestycji w reaktor jądrowy, która nie byłaby wsparta administracyjnie przez państwo. "Nie ma przypadków, gdzie państwo, pośrednio czy bezpośrednio, nie wspomagałoby procesu inwestycyjnego. Również w projekcie PPEJ jest napisane, że państwo będzie wspomagało inwestora w możliwości zbudowania finansowania elektrowni jądrowej" - podkreślił.

Zgodnie z planami rządu, w Polsce mają powstać dwie elektrownie jądrowe po ok. 3000 MW. Na inwestora rząd wskazał kontrolowaną przez Skarb Państwa PGE.