Brak wiarygodności dużej części firm posiadających łupkowe koncesje blokuje wykonanie nawet minimalnych zobowiązań licencyjnych – przekonywał wczoraj Piotr Woźniak, wiceminister środowiska i główny geolog kraju.
Chodzi o ponad 20 koncesji, na których do tej pory nic lub bardzo niewiele się wydarzyło. Wiceminister dał do zrozumienia, że ich opieszałość może utrudnić zrealizowanie zapowiadanego przyspieszenia poszukiwań tego surowca. Problem jest poważny, bo licencje wydano na okres od 3 do 5 lat, a Ministerstwo Środowiska nie ma możliwości, by je wcześniej odebrać.
Ale nauczony doświadczeniem resort pracuje nad projektem ustawy o wydobywaniu węglowodorów. Uszczelni system koncesyjny i wzmocnić nadzór państwa. Dokument przygotowany jest na podstawie założeń kierunkowych przyjętych przez rząd 16 października. Ma być gotowy w tym roku. – Jeszcze w listopadzie rozpocznie się proces konsultacji społecznych – tłumaczy Magdalena Sikorska, rzecznik MŚ.
Nowe regulacje zniosą koncesję poszukiwawczą – zastąpi je ogólnodostępne zezwolenie poszukiwawcze, zaś połączą koncesje rozpoznawczą i wydobywczą w jedną, wydawaną na 30 lat. Przepisy zakładają też powołanie państwowego Narodowego Operatora Kopalin Energetycznych, który miałby być udziałowcem każdej nowo wydanej koncesji. – NOKE będzie wchodził na niski procent udziału. Dzięki temu inwestorzy zyskają wzrost wiarygodności kredytowej przedsięwzięcia, a my kontrolę nad gospodarką złożami – tłumaczy Piotr Woźniak. Jak zaznacza, państwo bardzo rygorystycznie sprawdzi wykonywanie prac zgodnie z harmonogramem, a wszelkie opóźnienia będą monitorowane. W ten sposób resort środowiska chce zapobiec sytuacjom, gdy koncesjonariusz nie będzie wykorzystywał posiadanych złóż. – Nie chcemy powtórzyć scenariusza, z jakim mamy do czynienia w konwencjonalnym gazie, gdzie udokumentowane, ale nigdy nieudostępnione złoża gazu sięgają aż 30 mld m sześc. Z tego ok. 25 mld m sześc. można byłoby wydobyć bez większych problemów – podkreśla wiceminister.
Jak dodaje, nowa ustawa wzmocni kontrolę państwa nad handlem koncesjami na rynku wtórnym. Prawo pierwokupu będzie przysługiwało NOKE. Poza tym zakupu koncesji na rynku wtórnym będą mogły dokonywać tylko firmy, które spełnią warunki stawiane przez resort środowiska w tzw. prekwalifikacjach do przetargów na koncesje rozpoznawczo-wydobywcze.

270 odwiertów do 2020 r. wykonają firmy poszukujące gazu łupkowego w Polsce

2 mld m sześc. może wynieść za cztery lata wydobycie gazu łupkowego w naszym kraju

111 koncesji na poszukiwania gazu łupkowego wydał resort środowiska. Trafiły one do 19 grup kapitałowych