Przyszły rok nie przyniesie podwyżki cen energii elektrycznej dla indywidualnych odbiorców, zadeklarował wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin.

"Podwyżki [cen prądu] dla indywidualnych odbiorców nie będzie i zrobimy wszystko, żeby tak się stało" - powiedział Sasin w wywiadzie dla radia RMF FM.

"Dla firm podwyżka już była w tym roku - dla dużych, ale małych i średnich udało się je utrzymać. Ale nie da się tego robić w nieskończoność - podmioty gospodarcze muszą się liczyć z tym, że będą musiały płacić za prąd tyle, ile wynika z rynkowych cen wytwarzania energii" - dodał.

Sasin wyjaśnił także, że nowe Ministerstwo Klimatu tylko w niewielkim stopniu przejmie kompetencje dotychczasowego Ministerstwa Środowiska, a w znacznym stopniu - kompetencje dotychczasowego Ministerstwa Energii, tj. planowanie modelu energetycznego.

"Za ceny prądu odpowiada w tej chwili minister aktywów państwowych, czyli ja, ponieważ na razie, dopóki nie zmieniliśmy ustawy o działach - a nie jest prosto ją zmienić, bo trzeba cały proces legislacyjny przeprowadzić - dział energia jest w tym ministerstwie" - podsumował minister.

Do końca 2019 r. obowiązuje ustawa, która zapewniła ustalanie cen energii elektrycznej dla odbiorców końcowych na poziomie taryf i cenników sprzedawców obowiązujących 30 czerwca 2018 rok; wprowadziła ona również obniżkę akcyzy na prąd i zmniejszyła tzw. opłatę przejściową.

Wśród założeń listopadowej projekcji inflacji i PKB Narodowego Banku Polskiego (NBP) znalazły się m.in. 8-proc. podwyżek cen energii dla gospodarstw domowych w 2020 i 2021 roku.