Gaz System zainaugurował budowę pierwszej instalacji łączącej oba kraje. Inwestycja umożliwi przesył do państw Trójmorza norweskiego i amerykańskiego paliwa.
Nowa infrastruktura ma uniezależnić kraje Europy Środkowo-Wschodniej od rosyjskiego surowca, a w razie kryzysu energetycznego zapewnić jego swobodną wymianę w ramach mechanizmu solidarnościowego. To pierwsza inwestycja, dzięki której gaz z Polski będzie mógł być transportowany na południe Europy.
Interkonektor pozwoli na przesył w obie strony. Przepustowość wynosząca 5 mld m sześc. rocznie w stronę Słowacji i 6 mld m sześc. w kierunku Polski w pełni zaspokaja potrzeby naszego południowego sąsiada i pozwala na handel naddatkiem z Węgrami, Rumunią, a nawet Chorwacją. – Jeśli będzie potrzeba rynkowa, będziemy w stanie szybko podwoić możliwości przesyłowe – mówił Tomasz Stępień, prezes Gaz Systemu, podczas konferencji w Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazowniczego im. Ignacego Łukasiewicza w Bóbrce. Jak przyznał, spółka prowadzi już na ten temat rozmowy z partnerami zagranicznymi.
Nowe połączenie oznacza też wzrost konkurencyjności, a więc obniżenie cen dla odbiorców. Jak przypomniał prezes Gaz Systemu, właśnie tym skutkowały podobne inicjatywy na innych europejskich rynkach – otwarcie połączenia między Słowacją a Węgrami czy uruchomienie litewskiego pływającego terminalu LNG w Kłajpedzie.
Budowa gazociągu ma zakończyć się do końca 2021 r. Rok przed jego uruchomieniem rozpocznie się aukcja, w której udział wezmą firmy zainteresowane transportem błękitnego paliwa. Inicjatorom zależy, by uruchomić projekt przed październikiem 2022 r., gdy zakończy się długoletni kontrakt z rosyjskim Gazpromem. Wraz z gazociągiem na granicy polsko-słowackiej powstanie też stacja pomiarowa. Jak podkreślił Ratislav Nukovic, dyrektor generalny Eustreamu odpowiedzialnego za budowę po stronie słowackiej, to największy projekt gazowy, w jaki zaangażowało się to państwo od lat 90.
165-kilometrowe połączenie między Strachociną a tłocznią w Wielkich Kapuszanach to brakujący element, dzięki któremu połączony zostanie północny system gazowy z południowym. Teraz będzie ono uzupełniało pozostałe polskie projekty energetyczne. Wraz z ukończeniem Baltic Pipe łączącym Polskę z Danią i norweskim szelfem kontynentalnym, a także zwiększeniem o 50 proc. przepustowości terminalu LNG w Świnoujściu ma to być istotny czynnik integrujący region i zwiększający jego bezpieczeństwo. Dzięki temu państwa Trójmorza będą mogły odbierać z Polski gaz zarówno z miejscowych złóż, jak i ten zakupiony z Kataru, Stanów Zjednoczonych czy Norwegii.
Gaz System deklaruje, że jest również gotowy do realizacji podobnego połączenia z Ukrainą – cztery dotychczasowe nitki łączące nas ze wschodnim sąsiadem umożliwiają przesył gazu z Ukrainy do Polski, nowy projekt zakłada odwrotny kierunek. – Mamy już zaprojektowane połączenie na linii Polska–Ukraina i wszystkie zezwolenia. Czekamy na decyzję inwestycyjną i zgody po stronie ukraińskiej – mówił Tomasz Stępień.