Zakładam, że od początku września będzie można korzystać z rządowego programu "Mój Prąd" - powiedział w czwartek minister energii Krzysztof Tchórzewski. Dodał, że na wsparcie prosumentów przeznaczono 1 mld zł.

Minister wskazał, że instalacje prosumenckie wykorzystujące odnawialne źródła energii i wybudowane w ramach programu "Mój Prąd" będą w stanie wyprodukować tyle mocy, co jedna elektrownia konwencjonalna.

W ramach rządowego programu "Mój prąd" każdy inwestujący w instalacje fotowoltaiczne może liczyć na zwrot do 50 proc. kosztów, ale nie może to być więcej niż 5 tys. zł.

Szef resortu energii pytany, od kiedy będzie można składać wnioski o dotacje, powiedział, że może to być za 4-5 tygodni. "Zakładam, że od początku września będzie można korzystać z programu "Mój Prąd" - wskazał.

Zaznaczył, że osoby zainteresowane udziałem w programie powinny już zacząć budować instalacje, ponieważ środki z programu będą uruchamiane w momencie zainstalowania licznika i podłączenia do sieci". Podstawą wypłaty dotacji będzie umowa z zakładem energetycznym" - podkreślił Tchórzewski.

Minister powiedział, że dzięki notyfikowaniu przez Komisję Europejską mechanizmu tzw. rynku mocy, Polska może "swobodnie" zacząć rozwijać energetykę odnawialną. Przypomniał, że dzięki tej notyfikacji, państwo może wspierać elektrownie konwencjonalne, które "przy silnej rozbudowie energetyki odnawialnej muszą stać w odwodzie, po to, by zastąpić OZE, gdy np. przestaje wiać wiatr lub jest za mało słońca".

Rynek mocy to mechanizm, który wprowadza wsparcie pieniężne dla elektrowni za to, że przez określony w kontrakcie czas, na wypadek np. niedoboru energii, będą dysponować odpowiednią mocą, czyli będą mogły dostarczyć brakujący prąd. Firmy energetyczne dysponujące takim dodatkowym źródłem dochodów miałyby potencjalnie sfinansować modernizację albo budowę nowych bloków.

Tchórzewski zaznaczył, że utrzymanie w gotowości elektrowni konwencjonalnych jest bardzo kosztowne i bez wsparcia państwa ich funkcjonowanie robi się nieopłacalne. Dodał, że zwiększeniu udziału źródeł odnawialnych w polskim miksie energetycznym służyć będą programy uruchamianie przez rząd takie jak np. "Mój Prąd".

Program "Mój Prąd" będzie realizowany przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który będzie wypłacał wsparcie. Maksymalne wsparcie na gospodarstwo domowe to 5 tys. zł, ale nie więcej niż 50 proc. kosztów budowy instalacji. Programem zostaną objęte instalacje o mocy od 2 do 10 kW. Instalacja nie może być zakończona na dzień ogłoszenia konkursu, ale musi być zakończona na dzień składania wniosku o dofinansowanie.

Według wyliczeń resortu energii instalacja prosumencka to koszt rzędu 15-18 tys. zł. Jak mówił w lipcu Tchórzewski, o przyznaniu dotacji decydować będzie kolejność zgłoszeń, do wyczerpania limitu 1 mld zł, czyli 200 tys. prosumentów otrzyma wsparcie. Minister podkreślił, że prosument będzie mógł skorzystać z obowiązującej od początku 2019 r. ulgi w PIT, jednak obejmie ona jedynie wydatki poza wsparciem z programu " Twój Prąd".