Ubóstwo energetycznie, czyli sytuacja, w której gospodarstwa energetycznego nie stać na wydatki związane z energią elektryczną i cieplną, spada powoli. Pięć lat temu dotyczyło 13,9 proc. Polaków. W 2016 r. – 12,2 proc. Wciąż dotyczy ponad 4,5 mln ludzi. A już teraz wydają na energię i ciepło 12 proc. budżetu, (średnia w UE 6 proc.).
W raporcie SGGW na zlecenie Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla czytamy, że bezwarunkowe żądanie wymiany pieców na te piątej klasy (najlepsze i najdroższe) wyklucza możliwość wykorzystywania np. elektrofiltrów w połączeniu z kotłem niższej generacji, co byłoby tańsze. O tym, że brakuje węgla do kotłów klasy piątej, pisaliśmy wczoraj w DGP.
„O skuteczności walki z zanieczyszczeniem powietrza i zjawiskiem ubóstwa energetycznego przesądzać będzie kolejność działań modernizacyjnych. W pierwszej kolejności konieczna wydaje się termomodernizacja budynków mieszkalnych, a potem realizacja standardów jakości kotłów i paliw” – czytamy w raporcie.
U nas działania wykonane są w odwrotnej kolejności, co nie znaczy, że wsparcia termomodernizacji nie będzie.
Rządowy program zakłada możliwość dofinansowania docieplenia budynków wraz z wymianą źródeł ogrzewania, które waha się od 40 do 90 proc. kosztów inwestycji (maksymalnie do 53 tys. zł).