Gmina poinformowała o tym w piśmie do Prokuratorii Generalnej RP. Chodzi o skutki rządowego projektu nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii oraz prawa budowlanego (jest po I czytaniu w Sejmie). Przewiduje on powrót do zasad opodatkowania wiatraków, jakie obowiązywały przed 1 stycznia 2017 r. Przed tą datą właściciele elektrowni wiatrowych płacili daninę jedynie od części budowlanych, czyli fundamentu i masztu. Ustawa o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych wprowadziła jednak od 1 stycznia 2017 r. zmiany, w efekcie których podatek trzeba uiszczać od całej budowli, a więc również turbiny, gondoli czy urządzeń pomiarowych. Spowodowało to znaczny wzrost opodatkowania wiatraków, ponieważ w przypadku budowli podatek nalicza się od ich wartości. A w wiatrakach to właśnie urządzenia, a więc turbina i gondola są najbardziej wartościowe. Dla branży zmiany były szokujące. Spory o opodatkowanie trafiły od razu do sądów, ale orzeczenia WSA (nieprawomocne) są dla energetyków niekorzystne. Odwrotnie niż dla gmin, do których trafiły dużo większe wpływy z podatku od nieruchomości. Właściciele farm wiatrowych zaczęli jednak domagać się zmian ustawowych, które przywróciłyby stare zasady opodatkowania i uratowały ich od bankructw. Projekt nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii oraz prawa budowlanego realizuje te postulaty. Zakłada on, że zmiany wejdą w życie z mocą wsteczną, czyli od 1 stycznia 2018 r.
Na taki scenariusz nie zgadza się gmina Świecie nad Osą, która policzyła, że jeśli projekt wejdzie w życie, to będzie musiała zwrócić właścicielom wiatraków prawie 300 tys. zł nadpłaconego podatku za każdy miesiąc, czyli w sumie prawie 3,5 mln zł za rok oraz odsetki. Gmina uważa, że są to zmiany niezgodne z konstytucją, co – jak wskazuje – potwierdza stanowisko Biura Legislacyjnego Sejmu do projektu nowelizacji. Świecie nad Osą poinformowało więc w piśmie do Prokuratorii Generalnej, że w przypadku wejścia w życie ustawy w niezmienionym kształcie będzie domagało się od Skarbu Państwa rekompensaty utraconych dochodów i odszkodowania z tytułu strat i utraconych korzyści. Gmina zwraca też uwagę, że zadaniem Prokuratorii jest ochrona zarówno interesów Skarbu Państwa, jak i jednostek samorządu terytorialnego.
Polak(2018-05-15 11:26) Zgłoś naruszenie 52
Bardzo dobre i mądre posunięcie. Państwo nie dba o dochody samorządów lecz prywatnych lub zagranicznych korporacji. Jeszcze raz wyrazy szacunku dla samorządu.
Pokaż odpowiedzi (1)OdpowiedzDora(2018-05-17 09:58) Zgłoś naruszenie 20
Przepraszam co? Gminy dostawaly zawsze podatki a poporzez ostatnia zmianie prawa spolki sa doprwadzane do upadlosci - czyzby prawo dzialalo wstecz? tak tylko w Polsce. Z jakiej racji i za co konkretnie gmina chce kogo skarzyc? za pieniadze ktore otrzymala nie zgodnie z prawem, wydala i ktore ewentualnie bedzie musiala zwrocic czesciowo? Wiele gmin widzi problem i utworzylo rezerwy ze wzgledu na ewentualne zwroty podatkow. Co do gmina Świecie nad Osą - gratulaje strategii i pomyslowosci wojta czy tam burmistrza w prowadzeniu finansow i zachecaniu inwestorstowow do inwesticji
Polka(2018-07-24 11:03) Zgłoś naruszenie 00
ech... i właśnie wychodzi polska zasada "nie wiem, nie znam się ale się wypowiem" jak byk napisane, że gminy będą zwracać podatki z ODSETKAMI! ODSETKAMI! Zwrot podatku może i został zabezpieczony w budżecie gminy ale odsetki to niezasłużony zysk przedsiębiorcy. Skoro rząd wprowadza zmianę to dlaczego za to mają płacić samorządy z pieniędzy podatników? Zwrot wpłaconych przez spółki pieniędzy ok, ale skoro rząd nie umiał podjąć od razu tej ustawy albo pomyśleć o konsekwencjach przed zmiana przepisów w 2016r. to teraz powinien ponieść tego konsekwencje.
Odpowiedz