Kwestią zapalną jest polityka migracyjna – powiedział o szczycie G20 ekspert ds. polityki międzynarodowej dr Michał Kuź. Dodał, że jego zdaniem możliwy jest jednak „cichy kompromis” w tej kwestii.

Rozpoczynający się szczyt G20 to kolejna okazja do spotkania między Angelą Merkel i Donaldem Trumpem. Kanclerz Niemiec w ostatnim czasie krytykowała politykę prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Ekspert Klubu Jagiellońskiego uważa, że podczas szczytu najpoważniejsze różnice między przywódcami państw będą dotyczyły kwestii klimatycznych w związku z wypowiedzeniem przez USA porozumień paryskich. "Myślę, że tu pojawią się rozbieżności. Drugą kwestią zapalną jest polityka migracyjna" - stwierdził.

Michał Kuź uważa jednak, że w tej kwestii "Europa uprawia dwumyślenie". Określa w ten sposób fakt, że – jak twierdzi - z jednej strony podkreślana jest otwartość i rola mechanizmu kwotowego, "takich narzędzi, które raczej kojarzą nam się z typowym podejściem liberałów do kwestii imigracyjnych". Z drugiej strony - zdaniem Kuzia - realna polityka niemiecka, francuska czy brytyjska staje się coraz bardziej konserwatywna. "Te granice są uszczelniane, coraz więcej osób jest deportowanych z Niemiec" - zauważył.

"W związku z tym myślę, że tu możliwy jest cichy kompromis" - przewiduje dr Kuź. Dodał, że spodziewa się, iż szczyt G20 będzie spokojniejszy niż szczyt NATO w Brukseli. "Już to przemówienie w Warszawie prezydenta Trumpa sugeruje, że on ma swoją wizję, ma swoje przekonania, ale teraz chce jednak bardziej pokazać twarz dyplomaty, niż iść na twardą konfrontację" - powiedział. Zdaniem eksperta Klubu Jagiellońskiego to, że Donald Trump zabrał ze sobą swoich najbardziej zaufanych doradców i swoją rodzinę, ociepla jego wizerunek. "Może wpływać tonizująco na atmosferę rozmów" - podsumował.