Urodziłem się w 1948 roku. Po rozpoczęciu pracy często chorowałem. Dopiero w połowie lat 90. specjalista przygotował dokumenty potwierdzające stan mojego zdrowia – pisze pan Józef. – Lekarz orzecznik ZUS także nie miał wątpliwości, że nie mogę pracować zawodowo. W efekcie tego dostałem rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy. Problem jednak się pojawił, kiedy ZUS z urzędu sam przeliczył mi rentę na emeryturę liczoną według starych zasad. Wysokość świadczenia co prawda nie uległa zmianie, ale moja nowa wypłata nie została podwyższona do najniższej gwarantowanej kwoty emerytury. Czy faktycznie muszę być karany za to, że chorowałem – pyta czytelnik.
Przepisy ubezpieczeniowe nie są korzystne dla osób, które przez wiele lat chorowały. Ta grupa osób korzysta tylko z jednego udogodnienia, mogą otrzymać bowiem emeryturę, nie składając wniosku o to świadczenie. Dzieje się tak, ponieważ taka wypłata może być przyznana zamiast pobieranej renty z tytułu niezdolności do pracy. Aby jednak otrzymać emeryturę z urzędu, nie wystarczy wyłącznie osiągnięcie powszechnego wieku emerytalnego określonego dla konkretnego rocznika. Rencista, aby otrzymać z urzędu emeryturę powszechną, musi legitymować się okresem ubezpieczenia społecznego lub ubezpieczenia emerytalnego i rentowego. Wypłata jest przyznawana od dnia osiągnięcia przez rencistę wieku uprawniającego do emerytury. Jednocześnie ustawodawca wskazał, iż w przypadku, gdy wypłata renty z tytułu niezdolności do pracy była wstrzymana, emeryturę przyznaje się od dnia, od którego podjęto wypłatę renty.
Osoby przechodzące z renty na emeryturę zyskują, bo jeśli ich stan zdrowia im na to pozwala i dodatkowo pracują, to mogą one pobierać emeryturę bez względu na wysokość osiąganego przychodu z tytułu zatrudnienia lub działalności, co do zasady podlegającej obowiązkowi ubezpieczenia społecznego. Co więcej, osoba taka nie ma obowiązku rozwiązania stosunku pracy z pracodawcą, na rzecz którego wykonuje zatrudnienie bezpośrednio przed dniem nabycia prawa do emerytury. Ale zamiana ma też swoje minusy. Rencista uzyskujący emeryturę z urzędu traci prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy. Aby do tego nie doszło, należy wystąpić z wnioskiem o przyznanie emerytury powszechnej. Złożenie takiego dokumentu musi jednak nastąpić najpóźniej w miesiącu ukończenia indywidualnego powszechnego wieku emerytalnego przez rencistę. Tak postępując, rencista gwarantuje sobie zachowanie prawa do renty.
Przy czym sytuację taką ustawodawca traktuje jako zbieg u jednej osoby prawa do kilku świadczeń. O ile więc osoba zainteresowana zachowa prawo do obu świadczeń, o tyle jednak w praktyce otrzyma tylko jedną wypłatę. ZUS bowiem wypłaci zainteresowanemu jedno z tych świadczeń – wyższe lub wybrane przez niego. Takie rozwiązanie ma swoje dodatkowe zalety, zainteresowany bowiem będzie mieć możliwość przeliczenia zarówno świadczenia pobieranego, jak i zawieszonego jako mniej korzystnego. Gdyby w przyszłości proporcja ta uległa zmianie, to ZUS podejmie wypłatę świadczenia wyższego albo na wyraźną dyspozycję świadczeniobiorcy – wybranego przez niego. W przypadku przeliczenia renty na emeryturę obowiązuje zasada, że kwota wypłaty nie może być niższa od pobieranej dotychczas renty z tytułu niezdolności do pracy. Jednocześnie w przypadku czytelnika, który nabył prawo do emerytury obliczanej według starych zasad, na podwyższenie jej wysokości do najniższej gwarantowanej kwoty emerytury nie mogą liczyć osoby, które pobierały rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy oraz nie udokumentowały okresu składkowego i nieskładkowego wynoszącego co najmniej 20 lat dla kobiet i 25 dla mężczyzn. W dużo gorszej sytuacji są kobiety, które będą przechodzić z renty na emerytury liczone według nowych zasad. Otóż obecnie panie muszą udowodnić, że posiadają 21 lat składkowych i nieskładkowych. Od 1 stycznia przyszłego roku przez kolejne dwa lata wymagany staż uprawniający do uzyskania wypłaty minimalnego świadczenia będzie wynosić 22 lata. Poczynając od 1 stycznia 2018 r., okres ten zostanie wydłużony do 23 lat, a od 2020 r. będzie już wynosić 24 lata. Od 1 stycznia 2022 r. wszystkie kobiety ubiegające się o emeryturę z urzędu po rencie będą miały prawo do minimalnej emerytury, jeśli udowodnią 25 lat składkowych i nieskładkowych.
Dodatkowo przy wyliczaniu okresów składkowych przypadających po 31 grudnia 1998 r. dla celów podwyższenia emerytury ZUS dokona korekty. Miesiące, w których składka na ubezpieczenia społeczne była odprowadzana od kwoty niższej od minimalnego wynagrodzenia, zostaną potraktowane tak, jakby składkę potrącano od najniższej płacy.
Podstawa prawna
Art. 15, 24a oraz art. 110 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 748).

OPINIA EKSPERTA

Karolina Miara, adwokat

Przeliczenie świadczenia dla dorabiającego świadczeniobiorcy jest możliwe na podstawie obecnie obowiązujących przepisów. Wysokość emerytury lub renty oblicza się ponownie od podstawy wymiaru ustalonej z kolejnych 10 lat kalendarzowych, wybranych przez zainteresowanego z ostatnich 20 lat kalendarzowych poprzedzających bezpośrednio rok, w którym zgłoszono wniosek o emeryturę lub rentę, jeżeli do jej obliczenia wskazano podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne lub ubezpieczenia emerytalne i rentowe na podstawie przepisów prawa polskiego przypadającą w całości lub w części po przyznaniu świadczenia, a wskaźnik wysokości podstawy wymiaru jest wyższy od poprzednio obliczonego. Warunek posiadania wyższego wskaźnika wysokości podstawy wymiaru nie jest wymagany od osoby, która od dnia ustalenia prawa do świadczenia do dnia zgłoszenia wniosku o ponowne ustalenie świadczenia nie pobrała świadczenia wskutek zawieszenia prawa do emerytury lub renty, albo okres wymagany do ustalenia podstawy przypada w całości po przyznaniu prawa do świadczenia, a wskaźnik wysokości podstawy wynosi co najmniej 130 proc. Przy czym okres ostatnich 20 lat kalendarzowych obejmuje okres przypadający bezpośrednio przed rokiem, w którym zgłoszono wniosek o ponowne ustalenie wysokości świadczenia.