Wbrew zapowiedziom rządu osoby 60+, które przejdą na emeryturę w wieku 67 lat, nie mają co liczyć na specjalny program aktywizacji zawodowej.
Już za sześć lat mężczyźni będą musieli pracować do 67. roku życia. Kobiety czeka to dopiero za 26 lat. Podczas gorącej dyskusji na temat podwyższenia wieku emerytalnego rząd zapowiadał, że seniorzy nie mają co się bać dłuższej pracy, gdyż zostaną objęci specjalnym wsparciem. Co więcej, zgodnie z art. 20 ustawy z 11 maja 2012 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2012 r. poz. 637) Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej do 31 grudnia 2013 r. powinno przygotować program wspierający zatrudnienie i aktywizację zawodową osób powyżej 60 roku życia oraz wspierania równości płci na rynku pracy. Taki program nie zobaczył jednak jeszcze światła dziennego.
– Zapis ustawowy został przez nas wykonany – przekonuje Janusz Sejmej, rzecznik prasowy MPiPS. – Jest nim uchwała nr 239 Rady Ministrów z 24 grudnia 2013 r. w sprawie ustanowienia „Programu Solidarność pokoleń. Działania dla zwiększenia aktywności zawodowej osób w wieku 50+” (Monitor Polski z 2013 r, poz. 115 – red.) – dodaje.
W dokumencie jednak jest mowa tylko o osobach powyżej 50. roku życia. Brakuje w nim natomiast specjalnych rozwiązań dla 60-latków i starszych pracowników.

Droga donikąd

– Już na etapie prac legislacyjnych uznaliśmy, że nie będzie tworzony nowy program. Wykorzystamy najlepsze rozwiązania z programu „Solidarność pokoleń”, który z powodzeniem funkcjonuje od 2008 r. – tłumaczy Janusz Sejmej.
Niektórzy eksperci, a także związkowcy są zaskoczeni treścią dokumentu przygotowanego przez resort. Ich zdaniem liczący 133 strony załącznik do uchwały Rady Ministrów nie rozwiązuje problemów osób mających przed sobą perspektywę pracy do 67. roku życia.
– W najgorszej sytuacji będą pracownicy wykonujący pracę w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze. Osoby, które rozpoczęły pracę po 31 grudnia 1998 r., nigdy nie uzyskają prawa do emerytury pomostowej. Przepisy bowiem tego zabraniają – stwierdza prof. Marcin Zieleniecki z Uniwersytetu Gdańskiego.
Wtóruje mu Andrzej Strębski, ekspert ubezpieczeniowy OPZZ. – Trudno sobie wyobrazić, żeby piloci czy maszyniści wykonywali swoją pracę do czasu ukończenia 67. roku życia. To zagraża zdrowiu i życiu nie tylko samych zainteresowanych. Stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego – dodaje.
Zdaniem ekspertów rządowy program wspierania starszych pracowników powinien rozwiązać problem osób, które nie będą miały siły wykonywać pracy np. w hucie czy w porcie.
– Nie każda z tych osób będzie mogła zmienić zawód. I dlatego niezbędne są też rozwiązania prawne chroniące te grupy zawodowe – zauważa prof. Marcin Zieleniecki.
Co prawda wśród ekspertów pojawiają się głosy, że nie ma potrzeby tworzenia odrębnych programów dla 60-latków, jednak wskazują, że warto pochylić się nad osobami, które ukończą 65 lat i będą musiały pracować.
Z kolei Joanna Staręga-Piasek, wicedyrektor Instytutu Rozwoju Służb Publicznych, zwraca uwagę, że pierwsi mężczyźni w wieku 67 lat będą przechodzić na emeryturę w 2020 r. – Rząd ma więc czas na przygotowanie rozwiązań pozwalających na zwiększenie aktywności zawodowej starszych osób. To musi być spójny program zmian polityki społecznej – dodaje.

Resort się chwali

Rząd zakłada, że w 2020 r. wskaźnik zatrudnienia osób w wieku 55–64 lat ma wynieść 50 proc. Dla porównania w 2012 r. wskaźnik ten wyniósł 38,7 proc. Jednocześnie stopa bezrobocia w tej grupie osób w 2012 r. wyniosła 7,4 proc. MPiPS nie ma wątpliwości, że nowe rozwiązania ułatwią aktywizację zawodową starszych pracowników.
– Powstaną specjalne programy dla małych firm zatrudniających nawet trzy czy pięć osób. Pomogą one właścicielom w zarządzaniu wiekiem zatrudnionych – tłumaczy Małgorzata Sarzalska, zastępca dyrektora departament analiz ekonomicznych i prognoz, zastępca przewodniczącego Rady Społecznej 50+.
Resort planuje organizowanie konkursów dla firm i instytucji wdrażających zasady zarządzania wiekiem. Najlepsi pracodawcy zostaną uhonorowani specjalnymi certyfikatami nadawanymi przez ministra pracy. Dodatkowo mają być wprowadzone programy szkoleniowe do pracodawców i kadry zarządzającej oraz pracowników odpowiedzialnych za zarządzanie zasobami ludzkimi. Środki na aktywizację zawodową będą pochodzić z Europejskiego Funduszu Społecznego.
– Działania współfinansowane z tego funduszu będą realizowane za pośrednictwem Programu Operacyjnego „Wiedza, edukacja, rozwój” 2014–2020 na poziomie krajowym oraz regionalnych programów operacyjnych – dodaje Małgorzata Sarzalska.
Takie argumenty nie przekonują pracodawców.
– Tworzenie programów dla starszych pracowników nie ma sensu, bo za chwilę będą potrzebne specjalne rozwiązania dla młodych osób. Wystarczy tylko obniżyć podatki i składki. A firmy same będą tworzyć miejsca pracy dla wszystkich bez względu na wiek – zauważa Dorota Wolicka, dyrektor biura interwencji i organizacji Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.