Ostatnie orzecznictwo NSA przychyla się do stanowiska, że gmina powinna przyznać świadczenie pielęgnacyjne po tym, jak uprawniony zawiesi emeryturę, a nie wypłacać kwotę różnicy między nimi.
DGP
Pojawia się coraz więcej wyroków sądów, które uznają, że opiekunowie, którzy są na emeryturze lub rencie, nie powinni być pozbawiani możliwości uzyskania świadczenia pielęgnacyjnego. Problemem pozostaje jednak to, jak to uprawnienie ma być zrealizowane w praktyce. W tym zakresie pojawiły się bowiem w orzecznictwie dwa różne rozwiązania, które sprowadzają się do tego, aby gmina przyznawała takiej osobie świadczenie w części lub całości, po spełnieniu określonych warunków. Za tym drugim sposobem realizacji uprawnienia do wsparcia opowiedział się w najnowszych wyrokach Naczelny Sąd Administracyjny.

Poznań i reszta sądów

Co do zasady osoby, które mają ustalone prawo do emerytury lub renty (z wyjątkiem renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy), nie mogą mieć przyznanego świadczenia pielęgnacyjnego. Taka przesłanka negatywna jest zawarta w art. 17 ust. 5 pkt 1 lit. a ustawy z 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 111 ze zm.). W efekcie, gdy tacy opiekunowie zgłaszają się do gminy z wnioskiem o świadczenie, otrzymują decyzje odmowne. Jednocześnie przez długi czas pozytywnego rezultatu nie dawało im korzystanie z drogi odwoławczej, bo sądy oddalały ich skargi.
Ta sytuacja zmieniła się dopiero wraz z wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gorzowie Wielkopolskim z 20 lutego 2019 r. (sygn. akt II SA/Go 833/18), który jako pierwszy uwzględnił skargę będącej na emeryturze matki. Sąd uznał bowiem, że wykładnia, która pozbawia opiekuna na emeryturze całości świadczenia pielęgnacyjnego, narusza zasadę równego traktowania. Jego zdaniem prawidłowa interpretacja tego przepisu powinna prowadzić do tego, że pomoc finansowa dla opiekuna będzie przysługiwać w kwocie stanowiącej różnicę między wysokością świadczenia pielęgnacyjnego a jego emeryturą (pisaliśmy o tym: „Sąd idzie pod prąd, każe wypłacić świadczenie pomniejszone o emeryturę”, DGP nr 56/19).
W tym samym kierunku poszły wyroki również innych WSA, m.in. w Gdańsku, Krakowie i Rzeszowie. Natomiast odmienne stanowisko w takich sprawach zajmuje WSA w Poznaniu (np. sygn. akt II SA/Po 805/19, 662/19, 1012/19). Jego zdaniem wypłata świadczenia pielęgnacyjnego w formie wyrównania stoi w sprzeczności z art. 17 ust. 3 ustawy, który określa jego wysokość jednoznacznie kwotowo i nie pozwala organowi administracji na jej samodzielne ustalanie. Ponadto ta droga powoduje komplikacje w ustaleniu kwoty świadczenia, np. w sytuacji otrzymania przez opiekuna 13. emerytury oraz w zakresie odprowadzania składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne. Dlatego właśnie WSA w Poznaniu uważa, że opiekun powinien dokonać wyboru korzystniejszego dla niego wsparcia i jeśli jest nim świadczenie pielęgnacyjne (bo jest wyższe), to powinien wystąpić do ZUS o zawieszenie emerytury.

Oczekiwanie na zmianę

W związku z tym, że niektóre samorządowe kolegia odwoławcze nie zgadzały się z wyrokami WSA, składały na nie skargi do NSA, a ten oddalał je jako niezasadne. Co ciekawe, w swoich pierwszych orzeczeniach podzielał pogląd co do ustalania wysokości świadczenia w kwocie różnicy. Zmiana takiego podejścia nastąpiła w ostatnich wyrokach NSA z maja i czerwca br. (sygn. akt I OSK 2375/19 oraz 254/20). W tym drugim, który dotyczył orzeczenia WSA w Rzeszowie, NSA wprawdzie nie uwzględnił kasacji, ale stwierdził, że dokonano częściowo błędnej wykładni art. 17 ust. 5 pkt 1 lit. a. Sam zaś opowiedział się za rozwiązaniem prowadzącym do wyboru między świadczeniem a emeryturą. Dodatkowo NSA wskazał, że działania podejmowane w zakresie przyznania świadczenia gmina powinna koordynować z organem emerytalno-rentowym, w którym opiekun wnioskuje o zawieszenie emerytury, aby nawet przez krótki czas nie pozostał bez wsparcia.
– Z punktu widzenia jednostki, która wydaje decyzję, po wyroku sądu prostsze i łatwiejsze jest stosowanie interpretacji związanej z wyborem, bo wtedy unika się konieczności wielokrotnego przeliczania kwot wsparcia, z uwagi na coroczną waloryzację zarówno świadczenia pielęgnacyjnego, jak i emerytur oraz rent – mówi Damian Napierała, zastępca dyrektora Poznańskiego Centrum Świadczeń.

Uprawnionym wszystko jedno?

Z kolei dla opiekuna teoretycznie oba sposoby przyznania świadczenia pielęgnacyjnego wydają się być tak samo dobre, bo w wyniku każdego z nich będzie dysponował maksymalną, możliwą do uzyskania kwotą pomocy. Jednak w przypadku, gdy uzyskanie świadczenia nastąpi po wcześniejszym zawieszeniu emerytury, nie będzie mógł potem otrzymać np. trzynastki.
– Oczywiście najlepszym rozwiązaniem dla organów administracji i dla opiekunów byłaby nowelizacja ustawy o świadczeniach rodzinnych, która zlikwidowałaby zawarte w przepisach przeszkody do uzyskiwania świadczenia pielęgnacyjnego przez opiekunów na emeryturze, w formie wybranej przez ustawodawcę – uważa Damian Napierała.
Również zdaniem Sebastiana Gajdzika, kierownika działu świadczeń rodzinnych Ośrodka Pomocy Społecznej w Chorzowie, obecna sytuacja jest patowa. – Z jednej strony mamy jasno brzmiące przepisy, poparte stanowiskiem prezentowanym przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, a z drugiej orzeczenia sądów, które są do nich w opozycji, ale wiążą organy w danej sprawie – podkreśla.