Jak wynika z naszych informacji, pierwsze umowy na prowadzenie planów kapitałowych zostaną podpisane jeszcze w pierwszej połowie lipca.
Dziś wchodzi w życie obowiązek utworzenia przez największych pracodawców dla ich pracowników PPK – pracowniczych planów kapitałowych. Instytucjom finansowym zależy na maksymalnie szybkim ogłoszeniu, że pozyskali klientów. Byłaby to świetna reklama, bo pierwsza transza obejmuje największe firmy. Teoretycznie pośpiech nie jest konieczny: zgodnie z prawem ostateczny termin na zawarcie takich umów mija 10 października.
O ile pewna jest liczba ok. 4,1 tys. firm, które wejdą w pierwszym rzucie do programu, to duży znak zapytania dotyczy tego, ilu spośród 3,5 mln ich pracowników z niego skorzysta. Jak wynika z ankiety, jaką przesłaliśmy do kilkudziesięciu firm, z zainteresowaniem programem wśród pracowników jest bardzo różnie.
W Polskiej Grupie Górniczej czy T-Mobile słychać, że jest ono umiarkowane. – Spodziewamy się większej ilości pytań w kwestii PPK po 1 lipca 2019 r. Planujemy przeprowadzenie dni otwartych, warsztatów i innych akcji komunikacyjnych w miesiącach letnich – mówi Katarzyna Sosnowska z T-Mobile Polska.
Ale są firmy, jak np. Orlen, które jeszcze przed lipcem informowały o bardzo dużym zainteresowaniu. „Pracodawca otrzymuje liczne pytania od pracowników różnego szczebla. Prowadzimy już akcję informacyjną o PPK, np. w postaci regularnych artykułów w naszym ogólnodostępnym miesięczniku Go!, w Intranecie” – napisało nam biuro prasowe firmy. Telewizja Polska uruchomiła akcję informacyjną łącznie ze specjalną infolinią dla pracowników i korespondencją e-mailową. Z kolei sieć Play oprócz klasycznej kampanii informacyjnej myśli o zorganizowaniu dnia otwartego na temat PPK.
Z punktu widzenia firm największe ryzyko to wzrost kosztów pracy
W najbardziej komfortowej sytuacji są pracownicy firm z sektora finansowego. – Jako firma, która jest oferentem PPK, nie mamy problemu z zainteresowaniem pracowników tym rozwiązaniem. Zauważamy też duże zrozumienie i świadomość na temat założeń programu i jego największych wartości – mówi Ewa Górska z Uniqa TU.
Z punktu widzenia pracownika dylemat dotyczy tego, czy zgodzić się na pensję niższą o ok. 2 proc., a w zamian dostać dopłatę ze strony pracodawcy wynoszącą 1,5 proc. wynagrodzenia oraz dopłaty z budżetu: 250 zł na start i później 240 zł rocznie za systematyczne oszczędzanie. Wokół dylematu oszczędzać czy mieć wyższą pensję będą oscylowały pytania pracowników. – Dotyczą one terminu potrącenia pierwszej składki oraz możliwości złożenia rezygnacji z wpłat na PPK – zauważa Wojciech Sury, rzecznik Getin Noble Banku.
Jak wynika z naszej ankiety wśród firm, obawy dotyczą tego, czy nie będzie kłopotów z informatyczną obsługą systemu. – Wyzwaniem we wdrażaniu PPK może być zapewnienie kompatybilności używanego w przedsiębiorstwie systemu kadrowo-płacowego ze środowiskiem IT w wybranej instytucji finansowej, będącej dostawcą PPK – zauważa Agata Staniszewska, rzeczniczka Agory.
Z punktu widzenia firm największe ryzyko to wzrost kosztów pracy. Wynika to z konstrukcji składki – z 3,5 proc. pensji brutto, jakie będą odprowadzane do PPK, 1,5 proc. sfinansuje pracodawca. W przypadku składek na plany kapitałowe nie obowiązuje tzw. limit 30-krotności średniej pensji, powyżej którego nie trzeba odprowadzać składek na ZUS. Z punktu widzenia pracodawcy to dodatkowe obciążenie pracy. Według Polityki Insight wzrost kosztów związanych z wynagrodzeniami wyniósłby od 0,41–0,45 proc., gdy do PPK wstąpiłaby jedna trzecia uprawnionych; do 0,94–1,02 proc., gdy do programu weszłoby trzy czwarte pracowników. PI uważa, że nie powinno to zagrozić płynności przedsiębiorstw. Związki zawodowe obawiają się jednak, że pracodawcy przystopują z podwyżkami płac, by w jakiś sposób zniwelować nowy wydatek.
Na PPK powinna skorzystać warszawska giełda. Izabela Olszewska, członkini zarządu Giełdy Papierów Wartościowych, uważa, że potencjalni emitenci wstrzymują się z ofertami publicznymi ze względu na słabość rynku. – Obserwujemy duże zainteresowanie PPK ze strony inwestorów zagranicznych. Mamy nadzieję, że dzięki strumieniowi nowego kapitału odblokują się oferty publiczne – mówiła Izabela Olszewska na prezentacji raportu Polityki Insight poświęconego pracowniczych planom kapitałowym.